Obecnie jedną z największych wad Surface’a i innych tabletów z Windowsem RT jest niewielka liczba dostępnych aplikacji. Już niedługo jednak użytkownicy tych urządzeń dostaną zastrzyk kilkuset tysięcy programów pisanych z myślą o systemie Android, a wszystko dzięki osobom stojącym za projektem BlueStacks.
O projekcie BlueStacks głośno było na początku roku podczas styczniowych targów CES w Barcelonie, kiedy to został wyróżniony nagrodą Best of CES. Program ten służy do uruchamiania androidowych aplikacji na innych platformach. Na razie dostępny jest na systemy Windows 7 i 8 oraz OS X, lecz jego twórcy zapowiedzieli już wersję na system Windows RT dla urządzeń z układami ARM.
Surface i pozostałe tablety tego typu z jednej strony kuszą znacznie niższą ceną niż w przypadku wersji z pełną edycją Windowsa 8, z drugiej – odstraszają wciąż niewielką liczbą dostępnych aplikacji. Niepocieszający jest również fakt, że Windows RT dla procesorów ARM nie pozwala na uruchamianie programów pisanych pod wcześniejsze wersje systemu (x86). Perspektywa możliwości uruchomienia ponad 750 000 aplikacji znanych z Androida wydaje się zatem interesująca.
Od dłuższego czasu dostępna jest desktopowa wersja programu BlueStacks, więc postanowiłem ją przetestować, by sprawdzić, czy takie rozwiązanie ma w ogóle sens. Po uruchomieniu aplikacji następuje przeniesienie do wirtualnego sklepu, który imituje Google Play. Z jego poziomu pobiera się żądane pozycje.
Program nie miał najmniejszych problemów z uruchomieniem prostych aplikacji, jak klient Facebooka oraz Twittera czy czytnik kanałów RSS Pulse. Z powodzeniem udało mi się również uruchomić grę Fruit Ninja, jednak potrafiła się ona lekko przyciąć. Winę za to ponosi prawdopodobnie mój leciwy blaszak, który nadaje się już tylko do pisania tekstów
Interfejs aplikacji imituje ten znany z zielonego systemu. Jest rozwijana belka powiadomień, jest okno multitaskingu znane z wcześniejszych wersji Androida oraz wspomniana wcześniej imitacja Google Play. Słowem – program ma wszystkie funkcje, których moglibyśmy od niego wymagać. Czy korzystanie z niego na tabletach z Windowsem będzie zatem miało sens? Moim zdaniem nie.
Przede wszystkim BlueStacks tworzy zamknięte środowisko wewnątrz systemu. Możemy więc zapomnieć o jakiejkolwiek integracji z windowsowymi aplikacjami – przykładowo linki z czytników RSS uruchamiane będą nie w domyślnej przeglądarce, tylko w tej, która wbudowana jest w program. Zapomnieć można również o wykorzystaniu dobrodziejstw, które niosą ze sobą windowsowe kafelki. To wszystko sprawia, że komfort używania androidowych aplikacji w takich warunkach jest daleki od ideału.
Koniec końców hasła mówiące o możliwości uruchomienia dodatkowych 750 tys. tytułów kuszące są tylko na papierze, a w praktyce może się to okazać jedynie sztuką dla sztuki. Odpalenie androidowej aplikacji na tablecie z Windowsem jest fajną ciekawostką mającą na celu udowodnić, że się da, ale osobiście nie widzę sensu w korzystaniu z takiego rozwiązania na dłuższą metę.
Jeśli chcecie przetestować aplikację BlueStacks już teraz, zachęcam do odwiedzenia strony producenta*, na której dostępna jest wersja dla pecetów oraz Maców.
*
- Code: Select all
Please Login or Register, to see this Content
źródło: komorkomania.pl
