
Na zdjęciu powyżej widzicie to co pozostało ze zniszczonego Samsunga Rogue kupionego w amerykańskiej sieci Verizon. Sprzęt należał do Coreya Hursta i nic nie wskazywało, że może stać się niebezpiecznym narzędziem.
Urządzenie wybuchło po tym, jak wyśliznęło się użytkownikowi i spadło na podłogę samochodu. Po samoistnej eksplozji urządzenia w twarz Hursta trysnęły podobno chemikalia. Prawdopodobnie przyczyną eksplozji Samsunga była wadliwa bateria.
Na szczęście historia nie skończyła się trwałym uszczerbkiem na zdrowiu.
komorkomania.pl