Od paru dni terroryzuje on internetowe fora, kopiując treści z jednych stron na inne – i z powrotem, zmuszając tym samym czytelników do przeglądania ton informacji.

Jeszcze do niedawna dni w internecie wlokły się niezwykle leniwie. Ten sielski spokój i porządek został jednak zmącony przez użytkownika jednego z forów dyskusyjnych ukrywającego się pod nickiem bombel201. Jak wynika z naszego śledztwa dziennikarskiego, forumowicz ten wiódł dotąd dosyć spokojny żywot. Często udzielał się w dyskusjach, czasem wstawiał anegdotki, informacje czy artykuły zaczerpnięte z innych źródeł. Nic nie wskazywało na to, co miało wydarzyć się później...
Na przełomie grudnia i stycznia zaczęły pojawiać się pierwsze symptomy nadciągającego obłędu. Robert K. (wiek nieznany) wstawiał różne aktualności w coraz większych i większych ilościach, coraz mniej zważając na ich związek z tematyką strony, którą, jak twierdzi, próbował właśnie tak na swój sposób ubogacać. Co nim kierowało? Chęć zaimponowania innym? Chorobliwy niedobór atencji? Tego nie dowiemy się najprawdopodobniej nigdy, bowiem po udzieleniu kilku zdawkowych odpowiedzi, odmówił dalszego wywiadu, używając słów powszechnie uznanych.
Wydawałoby się, że nie można już zrobić niczego gorszego. Okazuje się, że można. I to jak... Nie dawniej jak wczoraj nasz bohater tak mocno zaangażował się w kopiowanie treści pomiędzy stronami, że spowodował zapętlenie się tego procesu i doprowadził do samoczynnego kopiowania się internetu! Uczyniło to wiele zamieszania i zamętu w sieciach komputerowych, gdyż łącza natychmiastowo zaczęły się zapychać, a serwery padać pod naporem narastającego wykładniczo obciążenia.
Już wiecie, dlaczego od kilku godzin internet niesamowicie zwolnił. Na szczęście informatycy na całym świecie w pocie czoła pracują nad odkręceniem tego procesu, więc za jakiś czas wszystko powinno wrócić do normy. A największe koncerny telekomunikacyjne już szykują pozew, w którym będą domagać się zapewne wielomilionowych odszkodowań...
I pomyśleć, że to wszystko zaczęło się od jednego użytkownika... Tym niemniej nie był to jednak zwykły szary forumowicz, bowiem tak iście szatański plan mógł się narodzić wyłącznie w głowie psychopaty. Czy i tacy ludzie powinni mieć nieskrępowany dostęp do internetu? Sporo osób uważa, że ktoś powinien coś z tym zrobić. Jedno jest pewne – wraz ze wzrostem popularności tego nowoczesnego medium, dostęp do niego będą zyskiwać różne osoby, także te, które zdaniem wielu takiego dostępu powinny nigdy nie otrzymać. Na razie jest to pojedynczy wypadek, ale podobne incydenty w przyszłości mogą stać się przyczynkiem do dyskusji o zakres wolności w internecie.
Imiona i nicki bohaterów zostały zmienione - wszelka zbieżność przypadkowa.
Źródło: nokiahacking.pl