Wreszcie jest zapowiadany od dawna inteligentny zegarek z Cupertino. Gigant nie zawiód fanów. Oto Apple Watch.



Niestety, nie potwierdziły się doniesienia o tym, że firma przygotuje sprzęt z okrągłym wyświetlaczem. Watch wyposażony został w prostokątny ekranik, ale bez wątpienia jest to bardzo ładne urządzenie. Przynajmniej według mnie.



Przedni panel urządzenia pokryty został wyprofilowanym szkłem, które ma zaokrąglone rogi. Będzie to szafirowe szkło lub warstwa szkła wzmacnianego jonami. Lekko zaokrąglona jest także kwadratowa ramka urządzenia, która dostępna jest w dwóch wersjach - o wysokości 38 mm lub 42 mm. Ramka zegarka wykonana może być ze stali nierdzewnej lub aluminium. Apple do przewiduje wersję, która pokryta będzie 24-karatowym złotem w kolorze czerwonym lub złotym.



Gigant pomyślał również o wymiennych paskach, które dostępne będą w kilku wersjach. Wśród nich będą zarówno metalowe bransolety i skórzane paski, jak również sportowe opaski z tworzywa sztucznego.



Apple Watch przez Tima Cooka został określony jako “najbardziej osobiste urządzenie, jakie firmie kiedykolwiek udało się stworzyć”. Wynikać ma to z dużych możliwości personalizacji zegarka. Standardowo może on służyć jako urządzenie do wskazywania czasu, ale będzie również monitorował aktywności użytkownika czy informował o powiadomieniach, które trafiają na telefon.



Na potrzeby zegarka gigant opracował oczywiście zupełnie nowy interfejs, w którym pełno kolorowych, okrągłych ikonek. Zarządzanie urządzeniem możliwe będzie dzięki ekranowi dotykowemu i "cyfrowej koronie", która wygląda jak klasyczne pokrętło do nakręcania mechanizmu w zegarku. Pozwoli ona na wygodne przybliżanie lub oddalanie widoku czy przewijanie list aplikacji. Za pomocą ekranu dotykowego można będzie aktywować poszczególne funkcje, a przytrzymanie opuszka na ekranie pozwoli przykładowo na wybór "twarzy" zegarka.



Apple przygotowało szereg różnych skórek - od tradycyjnego analogowego zegara po cyfrowe tablice, na których wyświetlane są dane o pogodzie i przebytym dystansie. Opcji ma być tak wiele, że każdy użytkownik ma znaleźć coś dla siebie.

Watch ma być kompleksowym urządzeniem, które już na starcie wyposażone będzie w szereg aplikacji. Liczba funkcji w interfejsie może wprowadzić w zakłopotanie urządzenia konkurencji. Na prezentacji dużo uwagi poświęcono mapom, które można przybliżać oddalać i przeglądać dzięki cyfrowej koronie. Fajną funkcją jest nawigacja, która o zmianie kierunku będzie informować przez wibracje. Różne dla każdego kierunku.



Sprzęt ma umożliwić czytanie przychodzących wiadomości, sprawdzanie kalendarza (np. agendy), przeglądanie prognozy pogody, ustawianie alarmów i przypomnień czy kontrolowanie odtwarzacza. Apple Watch będzie oczywiście sprzężony z aplikacją PassBook i usługą Apple Pay.



Dzięki wbudowanemu mikrofonowi i głośnikowi sprzęt ma pozwolić na odbieranie połączeń, a następnie "przenoszenie" konwersacji na smartfona. Mikrofon pozwoli również na obsługę Siri, dyktowanie wiadomości czy sporządzanie głosowych notek. Watch o powiadomieniach będzie informować za pomocą głośniczka lub delikatnych wibracji.

Ciekawym (co nie znaczy, że ważnym) rozwiązaniem jest też prosty komunikator, który pozwala na przekazywanie narysowanych na ekranie ikon. Coś w sam raz na nudne wykłady lub spotkania. Czat obrazkowy nazywa się Digital Touch. Będą mogli z niego korzystać wyłącznie właściciele zegarków Apple.



Oczywiście sprzęt będzie mógł pełnić funkcję monitora aktywności użytkownika. Przyda się do tego nie tylko wbudowany akcelerometr, ale również odbiornik GPS czy pulsometr, który pozwala na mierzenie tętna.



Liczba aplikacji ma szybko rosnąć dzięki API WatchKit, zestawie narzędzi dla programistów. Już teraz dostępne są takie pozycje, jak Pinterest, Nike, program BMW, który pozwoli na lokalizację samochodu i sprawdzenie jego poziomu naładowania (w przypadku elektrycznych aut) czy aplikacja Honeywell do zarządzania termostatem.



Szkoda jedynie, że na prezentacji nie powiedziano za wiele o wbudowanej baterii. Tim Cook ograniczył się jedynie do stwierdzenie, że ogniwo powinno wytrzymać dzień pracy. Wiadomo jednak, że sprzęt będzie ładowany bezprzewodowo.



Apple Watch dostępny będzie w trzech wersjach. Poza standardową mają pojawić się Watch Sport i Watch Edition. Sprzęt będzie kompatybilny z iPhone’ami 6, 6 Plus, 5s, 5c i 5. Cena urządzenia będzie zaczyna się od 349 dolarów, a produkt na sklepowych półkach pojawi się na początku 2015 roku.

Źródło: komórkomania.pl

Komentarz: A męskich nie było?

Pracowali na tym 3 lata Ciekawe czy naprawdę widać to w codziennym użytkowaniu i czy jest lepiej dopracowany, niż zegarki z Android Wear.

http://www.theverge.com/2014/9/10/61301 ... hree-years
http://www.theverge.com/2014/9/10/61305 ... ch-comment

Zapowiada się fajnie. Już sam design powalił mnie z nóg. Ale o czym my mówimy... przecież to Apple.

Jedyny smartwatch, jaki mógłbym nosić to Moto 360. Wszystkie inne wyglądają dennie

Mam wrażenie, że ludzie po prostu uważają kwadratowe lub prostokątne tarcze za nieatrakcyjne (przyzwyczajenie chyba). Dużo w tym racji, bo tarcza zegarka powinna być okrągła, ale czy tarcza smartwatcha też? Mam wątpliwości, bo to jednak trochę inny produkt.
Poza tym ja nosiłbym na ręce dopracowane urządzenie, a Motorola 360 takim niestety nie jest.

A mój zegarek jest okrągły, wodoodporny i już leci trzeci rok na tej samej baterii. Kosztował 30 zł.

I fajnie mruga kilkoma barwami. Sprawdzałam.
Niemalże jak dyskoteka.

Co masz na myśli mówiąc, że motka jest niedopracowana?

Mam na myśli doniesienia zachodnich blogerów m.in. o dwukrotnym ładowaniu urządzenia w ciągu dnia (co bedzie gdy będzie więcej aplikacji na Android Wear? W końcu teraz dopiero to raczkuje) i ekranie nadzwyczaj podatnym na bad piksele.

Ale brzydki ten iwatch juz ladniej wyglada moto360

Klasyczny, okrągły byłby ładniejszy. Jednak ten rynek dopiero się rozwija i wychodzą takie potworki.

Takiego bym przyjął http://www.macrumors.com/2014/09/12/gol ... atch-1200/