Kilka słów o nim.

Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne.

Ten dotyk w takiej hybrydzie miewa nawet sens, a i Windows 8.1 dostaje dzięki niemu uroku. Rok temu czegoś takiego bym nie napisał, ale powoli bardziej zaczyna mi się podobać nowy ekran Start od starego menu. Zwłaszcza, że da się po swojemu poukładać, żeby się za bardzo nie narzucał.

Poza tym system w połączeniu z ~SSD jest naprawdę bardzo szybki!

Do minusów zaliczam słaby touchpad (lepiej od razu zamówcie myszkę lub przygotujcie się na mazianie po ekranie) oraz wątpliwej jakości gniazdo microUSB, które przynajmniej u mnie wydaje się dość wciśnięte. Za pierwszym razem nie potrafiłem porządnie podłączyć kabla i się trochę przestraszyłem, czy mi za chwilę nie ucieknie wgłąb, ale po kilku próbach na spokojnie i pod odpowiednim kątem udaje się już teraz wszystko podłączać bez większych problemów. A, no i przydałby się dodatkowy pełnowymiarowy port USB, bo jest tylko jeden w docku.
Nie wspomnę już o wersji z kartą eMMC o pojemności 64 GB, zamiast 32 GB, bo takiej w Polsce niestety nie ma.

Po zainstalowaniu wszystkich aktualizacji i najpotrzebniejszych programów, które widać na screenach oraz chwilowym wyłączeniu punktów przywracania systemu, pliku stronicowania i pliku hibernacji, nie zostaje już zbyt dużo miejsca.

Pierwszy test baterii przeprowadziłem na 50%-owym podświetleniu, połączeniu z siecią WiFi i podłączonym dyskiem w docku. Asus wyłączył się po 5h 10min, natomiast ładował się po tym do pełna (oczywiście będąc włączonym) przez ok. 6 godzin. Muszę jeszcze sprawdzić, jak wytrzyma bez podłączonego HDD, bo ponoć jego żywotność jest wtedy znacznie większa.




