- Dzisiaj możemy powiedzieć, że nie grozi nam kryzys demograficzny, on już się rozpoczął - mówił Krzysztof Kwiatkowski. Prezes Najwyższej Izby Kontroli ostrzegł, że jeśli państwo nie wprowadzi "skutecznych mechanizmów pomocy polskiej rodzinie, zachęcania, by mieć więcej dzieci", to będziemy najszybciej wyludniającym się krajem w Europie. Prezes Najwyższej Izby Kontroli odniósł się także do raportu GUS, z którego wynika, że w Polsce w niedostatku bądź biedzie żyje blisko 1,5 mln dzieci.
A może wystarczyłoby ograniczyć przepodatkowanie i zostawić rodziny w spokoju? Obecnie posiadanie dzieci się nie opłaca.
Szef NIK poinformował także w "Jeden na jeden" o wynikach raportu dot. aktywizacji zawodowej osób powyżej 50 roku życia. - Okazuje się, że mimo że mamy specjalne programy rządowe, to w tej grupie wiekowej (50 plus - red.), mimo że są tam przesuwane środki finansowe, bezrobocie rośnie najszybciej - powiedział Kwiatkowski.
Mają dane wykazujące korelację między działającymi programami rządowymi a szkodliwymi efektami dla osób, którym miały one pomagać, a nadal mówią, że to wszystko „pomimo”, a nie „przez” działalność rządu.
- Są środki finansowe, są instytucje za to odpowiedzialne, a na końcu się okazuje, że nie ma tego efektu, który chcieliśmy osiągnąć - podkreślił Kwiatkowski. (...) - W naszym raporcie przedstawiamy pewne rekomendacje - co zrobić, aby te instrumenty finansowe państwa kierowane na pomoc obywatelom były po prostu skuteczne - dodał.
A rozwiązaniem problemów spowodowanych wtrącaniem się polityków w obieg gospodarczy, ma być... więcej programów.
Gdzie tu sens i logika? Nigdzie, to polityka.