Supplied by Radsun Zacznę od samego początku, a mianowicie fabuły. Ta, niestety nie jest specjalnie wybitna: niedługo po II Wojnie Światowej, genialny biznesmen i wizjoner, zbudował pod wodą utopię, w której zgromadził najwspanialszych artystów i naukowców na świecie. Ci, w Rapture - bo tak nazwane zostało to miasto - mogli, nieograniczani przez względy etyczne i prawne, eksperymentować i rozwijać sztukę, dążąc do doskonałości. Szybko udało im się stworzyć specyfik zwany Adamem - dzięki niemu, można było regenerować zniszczone tkanki, a nawet doprowadzać do mutacji, które dawały nadludzkie umiejętności. Z jego pomocą, można było opanować telekinezę, strzelać ognistymi kulami, czy razić prądem. W rękach największych geniuszy świata, można było z tą substancją dokonać wszystkiego. Niestety, coś poszło nie tak, a 20 lat później, gdy do zrujnowanego miasta trafia nasz bohater, ostatni, oszalali mieszkańcy Rapture walczą między sobą o resztki Adama. Jak się okazało, jego nadużywanie wywoływało, potworne, nieodwracalne mutacje, doprowadzając chorych do szaleństwa i zmuszając ich do walki o kolejne dawki specyfiku. Istoty te, zwane Splicerami, niejednokrotnie spotkamy podczas gry, a chwile, w których widzimy, jak odzyskują nad sobą kontrolę i zmieniają się w udręczonego, zrozpaczonego człowieka, błagającego o pomoc, są naprawdę przerażające. (Opis by Gaminator)
[Przygodowe] BioShock [PL]
- 30% 
62/34 
38
