Witam.
Ostatnio dostałem "w spadku" Nokię 6700c, która została wyprana w pralce (tak pełne pranie

. O dziwo działa w niej wszystko oprócz wyszukiwania zasięgu sieci. Rozkręcałem ją czyściłem wszystkie możliwe styki, nawet włożyłem inną płytkę anteny i niestety bez rezultatu. Co dziwne telefon w mieście wyświetla ikonkę 3G, a poza miastem "normalną" ikonkę sieci, czyli tak jakby coś tam jednak łapał. Bawiłem się też nim przy użyciu Phoeniksa i przy teście nadawania GSM głośniki w komputerze zaczęły buczeć jak wściekłe, więc wnioskuję po tym, że sygnał wysyła.
Co może być tutaj problemem? Jakieś pomysły?
PS. Zapomniałem dodać, że ponoć w pierwszych dniach po zalaniu łapała zasięg po włączeniu, ale po chwili, kilku minutach ten zasięg gubiła, obecnie jest ciągle zero kresek i brak nazwy sieci.