CEO Cyanogena, Kirt McMaster zaczął swoje wystąpienie na sympozjum, które odbyło się w zeszłym tygodniu w San Francisco od następującego zdania: Próbujemy pozbyć się Google z Androida. O co chodzi?

Twórcy jednej z najpopularniejszych modyfikacji Androida pracują rzekomo nad jego wersją, która w żaden sposób nie korzysta z usług Google. Według McMastera taką wersją zainteresowani są zarówno producenci telefonów jak i twórcy aplikacji:

-Tworzymy wersję Androida, która jest bardziej otwarta, dzięki czemu możemy dostosować ją do usług większej liczby partnerów. Pozwoli to na traktowanie ich usług jako systemowych. - mówi McMaster.

Cały ten plan nie jest zbyt szczegółowy, przynajmniej na razie. McMaster nie zdradził również jak Cyanogen ma zamiar uniknąć batalii z Google w sądzie - gigant z Mountain View raczej nie jest zachwycony tym pomysłem.

zrodlo: wp.pl

Przecież jak nie wgra się gapps to Android działa bez całego google'a.

Lol, co za problem? Starczy nie wrzucac GApps i zamiast tego uzywac zamiennego sklepu. Tylko jaki jest sens uzywania Androida bez synchronizacji kontaktow, kalendarza, sklepu i innych bajerow?

Tylko Sklepu mogłoby mi brakować.

Synchronizacja kolendarza i kontaktów? wut? Prędzej o pushach pomysłałem.

Czytałem gdzieś że mają (cyanogen) w ciągu roku stworzyć własny sklep z aplikacjami. Podobna ma być tych aplikacji prawie tyle ile w google play.

Synchronizacja kontaktów to dobra sprawa. Tak jak dziś odpaliłem Xperię po dość sporym czasie na chwilę do neta i od razu wszystkie kontakty miała, potem jeden dodałem, to na Galaxy od razu mi się ten numer dodał. Poza tym synchronizacja Chrome'a to dobra rzecz. Keep tak samo. Są alternatywy, ale po co skoro to jest od razu?

Ja nie napisałem, że to "zła" sprawa, tylko synchornizacje mogliby bez problemu ogarnąć.
Tak jak napisałem- zastanawia mnie (o ile projekt wejdzie w życie), jak rozwiążą problem z pushami, które wykorzystuje znaczna część apliakcji.