, lecz zdarzają się też klamki.

Pozdrawiam
adrian219

leon1703-na tego pana radzę uważać na allegro. Kupiłem w licytacji Nokie 6630,. Nie było danych do przelewu więc posłałem mu maila żeby dosłał te dane. I przez 2 tygodnie żadnego kontaktu nie było z jego strony. Nie odpisywał na maile i SMSy, nie odbierał telefonu. Skończyło się niestety na negatywie

allegro to dość szeroki rynek. ja bym proponował skupić się tylko na ludziach z forum

Jeszcze co do tego 'potwierdzenia' nadania paczki. Nie ma opcji, żeby skan wył tak wyraźny, a poza tym takiego druku nie da się uzupełnić komputerowo, ponieważ drukarka nie odbije danych na kolejne kartki

da radę drukarką igłową, ale te potwierdzenie to prawdziwy fake...

nikt nie wysłał mu swojego dysku do naprawy ? bo taka ofertę przedstawia chłopak.

Może i to mały off, ale wybaczcie:) Od kilku tygodni pracuję w Prokuraturze i uwierzcie mi, że zawiadomień o popełnieniu przestępstwa jest masaaa a szczególnie, jeżeli chodzi o allegro. Wniosek zostaje przyjęty, gdy szkoda jest większą niż 200 zł. Jeżeli byście zgłosili na policji przestępstwo typu wymiana towaru niestety, ale wyjdziecie z niczym, dlaczego? Ponieważ nie jest to żaden handel a więc nie podlega żadnemu prawu i nie ma na to paragrafu w kodeksie postępowania karnego czy w kodeksie postępowania handlowego. Jeżeli chcecie żeby wymiana nabrała, jakiej kol wiek prawnej trzeba by było spisać pomiędzy osobami wymieniającymi się umowę zamiany wzór możemy znaleźć na Internecie w tedy przed wymianą wysyłamy takie pisemko do danej osoby żeby podpisała i odsyła i my podpisujemy, po czym robimy kopię za zgodnością oryginału i po kłopocie w razie, czego możemy pociągnąć daną osobę do odpowiedzialności karno cywilnej z paragrafu 284 KK. Tyle z mojej strony:)

bardzo cenna uwaga która na pewno uchroni wiele osób przed problemami i niepotrzebnym żalem za swoja własnością

Odradzam kupowania od Pana tofikom33 na allegro... Kupiłem obudowę kompletną z korpusem itp., a dostałem tylko panel przedni i tylny + klawiatura... Paczkę wysłał tydz. lub dwa tyg. po moim zamówieniu (priorytet za pobraniem)... Kiedy już paczka przyszła po długim czasie nie była kompletna... Pisałem e-maile, że dostałem tylko to i to, a on do mnie, że korpus jest z tylnym panelem przyczepiony żeby było lepiej składać (o co kaman ) ... Uśmiałem się jak to przeczytałem... Pisałem często e-maile to praktycznie brak odezwu, a jak napisałem o negatywie to już wiedział jak odpisać... Czekałem ponad dwa tyg. na 'rozwiązanie sprawy'... Myślałem, że jakoś to ugadamy no ale było inaczej... Skończyło się na negatywie dla niego...

Takich ludzi powinni od razu jakoś 'banować' no ale wiem, że to nie możliwe jest...

A więc, na początku to przepraszam za tak długie nieustosunkowywanie się do zaistniałej sytuacji, ale są wakacje i jedyny dostęp do internetu jaki posiadałem to telefon komórkowy i mobilne gadu gadu, ale do rzeczy.
Widzę, że padły tutaj w stosunku do mnie oskarżenia, tak więc postanowiłem opisać całą sytuację tak jak było.
Do rzeczy:
Umówiłem się z użytkownikiem na wymianę telefonów, mieliśmy je wysłać sobie bodajże dnia następnego.
Jako, że przebywałem akurat na wakacjach w Warszawie to poszedłem na tamtejszą pocztę i wysłałem paczkę na adres, który został mi podany. Jednak kiedy miałem robić już skan potwierdzenia okazało się, że po prostu je zgubiłem. Pomyślałem, że w takim wypadku jeśli się przyznam, iż nie mam potwierdzenia to użytkownik po prostu zgarnie moją paczkę a swojej nie wyśle a ja nie będę nawet miał podstaw, aby cokolwiek z tym zrobić. Postanowiłem więc wypełnić blankiet na komputerze no i wysłałem to potwierdzenie na maila tej osoby. Owszem, przyznaję, sfabrykowałem to potwierdzenie jednak nie była to próba wyłudzenia a po prostu bałem się o swój własny telefon. Użytkownik ten twierdził, że nie otrzymał paczki, tak więc po powrocie z Warszawy do domu zobaczyłem u mnie w drzwiach awizo. Kiedy poszedłem je odebrać okazało się, że to telefon do mnie wrócił. Później sam użytkownik stwierdził, że paczka mogła nie dojść z powodu nieścisłośći w bodajże numerze bloku czy tam mieszkania. Mieliśmy umówić się na wymianę poprzez allegro, jednak z powodu braku internetu nie miałem takiej możliwości. Z wymiany owszem,. Zrezygnowałem, ale po tym jak użytkownik zaczął do mnie wydzwaniać akurat wtedy kiedy byłem bardzo zajęty. Dostałem później wiadomość, że „lecę w ch*ja”, no przepraszam bardzo ale chyba nie muszę być pod telefonem 24h na dobę, prawda?
Nie chciałem nikogo oszukać a jedynym moim błędem do którego przyznaje się jest owe potwierdzenie nadania, aczkolwiek naprawdę nie chciałem stracić swojego telefonu.
Tyle mam do powiedzenia w tej sprawie.

Aaaa i jeszcze chciałbym dodać, aby inni użytkownicy forum powstrzymali się co do komentarzy na temat mojej uczciwości. Przewinęła się tutaj też sprawa dysków twardych. Więc wyjaśniam, czy gdybym chciał wyłudzić od kogoś dysk twardy nie szukałbym po prostu kogoś na jakimś forum komputerowym? Ludzie no ogarnijcie się. Wszędzie doszukujecie się przekrętu. Po prostu mam umiejętności, wiedzę i sprzęt potrzebny do naprawy dysków twardych i odzyskiwania danych i chciałem tylko pomóc. Mimo wszystko przepraszam użytkownika, z którym miałem dokonać transakcji. Mój błąd.
Jednak mimo utraty reputacji na forum nie zamierzam przestawać pomagać ludziom, którzy mają problemy ze swoimi telefonami.

walkmanowiec, A ile Ty masz lat, że nie potrafisz się przyznać? 10? Sprzedawałem złoto na allegro z pewnej gry i wyobraź sobie, że 8 letni dzieciak poprosił mnie, żebym mu sprzedał poza allegro. Ja zakończyłem aukcję, ale okazało się, że zrobił błąd i pieniążki wróciły na jego adres. To głupie 20zł, ale On pisał do mnie na gg, na maila, od wujka na allegro pisał do mnie, żebym mu jeszcze raz podał dane do przelewu gdzie ja to już dawno olałem. Jednak są jeszcze uczciwi ludzie. Wracając do tematu, Twoje zachowanie było szczeniackie i w tą bajeczkę nie wierzę ani troszkę. Podrabianie... phi...

17


Zgadza się, ale gdybym wierzył tak bardzo w uczciwość ludzką to mimo młodego wieku pewnie wylądowałbym już dawno pod mostem.


Nie musisz wierzyć w nic co napiszę, ale bajeczką też nie musisz tego nazywać.

Mimo wszystko potrafię przyznać się do błędu jeśli postąpię źle, co już uczyniłem.

PS. Dalsze dywagacje na ten temat mogą być śledzone przeze mnie z dosyć dużymi odstępami czasowymi, gdyż znowu wyjeżdżam i nie będę miał dostępu do internetu.

Co zrobił to zrobił ale publicznie przyznał się do winy co niektórzy by nawet tego wogóle nie zrobili, zabrakło by im odwagi...
To co powiedziałem wcześniej na Twój temat to oczywiście cofam bo szanuję osoby, które potrafią się przyznać...

Umowa sprzedaży:


Umowa zamiany:


Sądzę, że wielu osobom się to przyda.

mógł by ktos odświeżyć linki? może przydadzą mi sie. w przyszłości, jako zabezpieczenie, aby nie zostac oszukanym.