Jestem w posiadaniu N8, wymieniony był w niej mikrofon niestety ktoś to nieudolnie zrobił i często mnie nie słychać, postanowiłem zmienić płytę. Kupiłem paścia, który od początku nie działał. Po wciśnięciu power świeci się cały czas klawisz menu i tyle. Rozbierając zauważyłem ze poprzednik był totalnym fleją, między innymi próbował demontować aparat- nieudolnie, pourywane taśmy od wyświetlacza - mówię spoko chodzi mi o wnętrze . Przekręciłem płytkę, wkładam baterie odpalam jeb działa Wyłączyłem poskładałem go do końca, próbuję włączyć no i FAIL znowu przycisk menu się świeci. Robiłem różne kombinacje i wiem na pewno, że coś jest nie tak z hardware(wyświetlacz,bateria są OK) albo fw. Patrząc moim okiem płyta wygląda OK, oprócz aparatu. Próbowałem flashować phoenixem jako dead phone, niestety nie szło phoenix cały czas wywalał błąd(mogę go później przytoczyć), reinstalowałem drivery i phoenixa- nie pomogło. Próbowałem włączyć telefon zarówno z podpiętym jak i bez wyświetlacza- nie ma różnicy. Przy którejś próbie telefon sie uruchomił niestety nic nie wyświetlił ale było słychać dźwięk. Po ponownym restarcie był zawias w postaci świecącego klawisza menu.
Kiedy trzymam przycisk power telefon wibruje raz, dalej trzymając wibruje krótko 2 lub 3 razy (gdzieś wyczytałem żeby spróbować w tym momencie flashować) - niestety nie pomogło

- Czy brak/uszkodzenie aparatu stanowi problem podczas uruchamiania n8 ?
- Jak jest z wymianą aparatu, w tym rozwalonym widzę że da się wyciągnąć ale teoretycznie wisi na resztkach taśmy(przewodu)
- Ostatnie klasyczne pytanie Co teraz ?