Witam, mam duży poważny problem z escortem mk7 1.3(44kw) '97r. Wczoraj podczas jazdy zaczął przerywać silnik stanąłem na chwilę, zgasiłem silnik, odczekałem chciałem odpalić i nie szło. Kręcił ale nie chciał odpalić, dodam, że autem trochę trzęsło. Nie odpalił, podjechał kumpel musiał mnie ściągnąć. Dziś wymieniłem przewody zapłonowe oraz świece, auto odpaliło i chodziło normalnie więc byłem zadowolony. Zrobiłem z 30km przyjechałem do domu i znów to samo. Auto kręci lecz nie odpala, jak odpali wciskam gaz i auto gaśnie. Chwilę pochodzi o ile samo wcześniej nie zgaśnie i da radę jechać. Przez jakąś minutę przerywa potem jest już ok. Ale żeby ruszyć trzeba stalowych nerwów ;/ Dodam również iż jak już jadę to wskazówka od benzyny przyjmuje taką pozycję jak na załączonym zdjęciu i auto znów przerywa na jakies 2-3min potem wraca do normalnej pozycji i jedzie normalnie. Nie mam większej wiedzy na temat mechaniki samochodowej, lecz myślę, że to mogą być jakieś problemy z prądem? Jakieś pomysły? Bardzo proszę o pomoc i pozdrawiam, Kamil.