
Aplikacji na BlackBerry 10 nie ma wcale, wszystkie aplikacje na BlackBerry 10 są słabe, większość z nich to nieudolne porty z Androida – takie i inne opinie na temat obecnej oferty BlackBerry World dla BlackBerry 10 pojawiają się, a następnie są powtarzane w kółko w sieci. Postanowiliśmy więc bliżej przyjrzeć się ofercie nowego sklepu internetowego BlackBerry i sprawdzić co jest prawdą, a co nie.
- Muzyka i filmy nie są dostępne w Polsce – PRAWDA. Jednym z ciekawszych dodatków do oferty BlackBerry World było włączenie do niej również kilkunastu milionów plików muzycznych, teledysków oraz filmów. Niestety ta zawartość nie jest dostępna w Polsce i nie wiadomo czy i kiedy będzie dostępna.
- BlackBerry nie dotrzymało słowa co do liczby aplikacji – FAŁSZ. Zgodnie z wypowiedzią CMO, w momencie premiery dostępnych miało być ponad 70 000 aplikacji. I dokładnie tyle jest, a każdego dnia pojawia się nawet 1000 nowych tytułów.
- Zdecydowana większość aplikacji to “porty” z Androida – PRAWDA i… FAŁSZ. Wszystko zależy od tego, jak planujemy analizować zawartość BlackBerry World. Jeśli weźmiemy pod uwagę stosunek ilościowy, to owszem, aplikacji przeniesionych z Androida jest bardzo, bardzo dużo. W rzeczywistości jednak okazuje się, że większość najciekawszych i naprawdę wartych pobrania/zakupu aplikacji jest tworzonych z myślą o BlackBerry 10.
- Aplikacje przeniesione z Androida działają źle – FAŁSZ. Zdecydowana większość aplikacji oficjalnie lub nieoficjalnie przeniesionych na BlackBerry 10 działa doskonale, a jeśli do tego posiadają własne UI, bez elementów Androida, praktycznie nie wiemy, na jaką platformę była początkowo pisana. Oczywiście nie wszystkie działają tak, jak byśmy tego chcieli i żadna ilość aplikacji z Androida nie zastąpi aplikacji natywnych, ale… na początek to zawsze coś.
- Z aplikacji przeniesionych z Androida nie da się korzystać – FAŁSZ. Z powodzeniem korzystam na co dzień np. z nawigacji przeniesionej z Androida i dostępnej w BlackBerry World, tak samo moim miernikiem poziomu naładowania baterii (wraz z wykresami, etc) jest program z systemu Google. Podobnie jednak jak w powyższym przypadku, nie wszystkie aplikacje przeniesione z Androida mają w ogóle sens. Owszem, uruchamiają się, działają, ale tak naprawdę, ze względu na brak dostępu do niektórych funkcji systemowych, nie robią tak naprawdę nic.
- Przez nadmiar aplikacji nic nie da się odnaleźć – FAŁSZ. BlackBerry stara się (całkiem skutecznie), aby aplikacje o odpowiednio wysokiej jakości były jak najbardziej widoczne i żebyśmy to właśnie od nich zaczynali poszukiwania. Osobna kategoria “Built For BlackBerry” już teraz zbiera oprogramowanie o najwyższej jakości, a w przyszłości, wraz z pojawieniem się większej liczby tego typu aplikacji, zostanie ona podzielona i przypisana do każdej mniejszej kategorii. W rezultacie przy szukaniu aplikacji nie będziemy nawet musieli przedzierać się przez “tysiące androidowych portów” – od razu otrzymamy najlepszy z możliwych wyników.
- Nadal brakuje najważniejszych tytułów – PRAWDA. Endomondo, Wikitude, Skype, Instagram i wiele, wiele innych aplikacji jest nadal nieosiągalnych dla użytkowników BlackBerry 10. Dlatego też nie powinniśmy specjalnie denerwować się faktem, że premiera w Polsce będzie miała miejsce nieco później. Do tego czasu powinna zostać uzupełniona większość braków.
- Najważniejsze tytuły nigdy nie trafią na BlackBerry 10 – FAŁSZ. Lista oficjalnie zapowiedzianych dla BlackBerry 10 aplikacji jest naprawdę spora, a jej wiarygodność potwierdza to, że praktycznie każdego dnia do sklepu trafia co najmniej kilka z zawartych na niej pozycji.
- Nie ma żadnych dobrych aplikacji w BlackBerry World – FAŁSZ. Jeśli ktoś zdecyduje się na zakup Z10 już teraz, raczej nie powinien specjalnie narzekać na wybór aplikacji (choć oczywiste jest, że z czasem będzie jeszcze lepiej). Nawet ja, pomimo moich początkowych narzekań, zaczynam powoli odnajdować większość tego, czego potrzebuję do szczęścia. Integracja z Dropboxem, bardzo dobre czytniki RSS z synchronizacją z Google Readerem (w końcu!), wyjątkowo przyjemny (natywny, choć nieoficjalny) klient Pocketa, Foursquare, Facebook, lepszy niż oficjalny klient Twittera, słownik i tłumacz (zintegrowany z systemem), nawigacja i mapy, przy czym zdecydowana większość z tych aplikacji to aplikacje pisane dla BlackBerry 10 a nie przeniesione z Androida.
- Ceny w BlackBerry World są wysokie – FAŁSZ. Ceny przeważnie nie odbiegają od tych, które znamy z innych platform – nie ma już sytuacji, w których za darmową na wszystkie platformy aplikację musimy w BB World zapłacić 19,99$.
- Wszystkie aplikacje z PlayBook OS/BBOS trzeba kupować ponownie – PRAWDA i FAŁSZ – W tym przypadku nie ma reguły. Część aplikacji możemy bez problemu pobrać bez dodatkowych opłat na nasze urządzenie, natomiast za część trzeba zapłacić. Niestety (przynajmniej na razie) sporo aplikacji z PlayBook OS, które możemy pobrać bez ponoszenia dodatkowych kosztów, ma UI… dostosowane do PlayBook OS, przez co korzystanie z nich jest niezbyt wygodne. Na szczęście w większości przypadków autorzy już zapowiedzieli wprowadzenie odpowiednich zmian bez konieczności ponownego zakupu.
Oczywiście nie zamierzamy tutaj naginać rzeczywistości – BlackBerry World w chwili obecnej nie jest jeszcze godnym konkurentem Apple AppStore czy Google Play i prawdopodobnie jeszcze dużo czasu minie, zanim sytuacja ta ulegnie zmianie i będziemy mieć do dyspozycji podobną ofertę co w przypadku obecnych rynkowych liderów. Nie powinniśmy być jednak zmuszeni do zbyt długiego oczekiwania na moment, w którym wszystkie najważniejsze aplikacje (takie jak Skype, Instagram czy Whatsapp) będą dostępne do pobrania bezpośrednio z BlackBerry World.
bbnews.pl