Witam.
Na początku wielka prośba do administracji;
Naprawdę szukałem odpowiedniego miejsca na ten temat,możliwe że to jest złe, ale nie wiem doprawdy gdzie opisać mój problem, więc zamiast kosza prosiłbym o przeniesienie. Z góry gorąco dziękuje.

Otóż do rzeczy.
Niedawno skończyłem swoją przygodę z 5130XM.
Wpadła mi w ręce Nokia 5320.
Telefon wymaga inwestycji,która nie wiem ile mnie wyniesie.
Uszkodzenia;
-Brak przedniego panelu,tylnego,klawiatury i bocznych przycisków odpowiedzialnych za sterowanie odtwarzaczem (Do tyłu,play/stop i do przodu)
-uszkodzony korpus (brak plastiku przy włączniku)
-brak przycisku odpowiedzialnego za włączanie telefonu (telefon włącza się,gdy połączę luty, np. nożykiem)

Poza tym telefon jest dalej funkcjonalny,mikrofon,aparat,klawiatura,wyświetlacz,głośnik (i cała reszta,której nie wymieniłem w uszkodzonych częściach) działają bez zarzutu.

I tu pytanie do znawców tematu.
Czy opłaca się wkładać pieniądze w ten telefon,czy rozejrzeć się za nowym,o podobnych możliwościach?

włacznik to jakieś 30 zł, obudowa jeśli oryginał to poniżej stówy nie ma szans znaleźć, podróba to ~60 zł, liczę te części które są rozwalone.
moim zdaniem odpuść ją sobie, dołóż troche kasy i kup na licytacji sprawną, wyniesie cię możliwe że nawet mniej niż byś zainwestował w tą

Serwisant twierdzi że po znajomości korpus z klawiaturką i brakującymi klawiszami muzycznymi+montaż wyniesie mnie 40 zł.
Jednak po okazaniu mu telefonu stwierdził, że włącznika nieda się naprawić(!) .
Niewiem jak to możliwe że ja odpalam telefon scyzorykiem, a wstawienie włącznika jest już niemożliwe?
Mówił coś o stykach,że powinny być 4 a są 3...
Spróbuje zrobić zdjęcie tych styków/lutów, może jednak da się to zrobić.może to być nawet prowizoryczny guziczek,mogę nawet zapałką go wciskać,poprostu chodzi mi oto żeby tej płytki głównej tym nożykiem nie rysować..