Kampania crowdfundingowa dla Jolla Tablet odniosła wielki sukces. Niestety, pieniądze wyparowują, a twórcy tabletu podali właśnie do wiadomości, że nie są w stanie dostarczyć urządzeń dla wszystkich darczyńców.
W grudniu 2014 roku Jolla uruchomiła na IndieGoGo kampanię crowdfundingową, której celem było zebranie 380 tys. dolarów na wyprodukowanie tabletu z Sailfish OS. Co ciekawe, cel osiągnięto w zaledwie 2 godzin, a cała kampania zakończyła się z kwotą ponad 2,5 mln dolarów.
Niestety, premierą tabletu co chwilę przekładano i najnowsze wieści z obozu Jolla nie napawają optymizmem. Juhani Lassila - szef komunikacji w firmie poinformował, że Jolla nie jest w stanie dostarczyć wszystkich tabletów zamówionych na IndieGoGo. Część wczesnych darczyńców może liczyć na otrzymanie urządzenia na początku tego roku. Co natomiast z pozostałymi osobami, które wsparły ten projekt? Cóż… ci najprawdopodobniej nie zobaczą Jolla Tabletu.
Niestety, zamawiając urządzenia w ramach kampanii crowdfundingowych trzeba mieć na uwadze, że coś może pójść nie tak. Odzyskanie pieniędzy w tym przypadku w zasadzie graniczy z cudem.
Jolla boryka się z problemami nie od dziś. We wrześniu firmę opuścił jeden z założycieli - Marc Dillon. Już wtedy powstało wiele spekulacji na temat dalszej przyszłości Finów. W listopadzie doszło do zwolnień w Jolla i restrukturyzacji.
Źródło: komputerswiat.pl