Czołem. Od jakiegoś czasu leży u mnie w garażu takie dziwne pudełeczko. Pomimo tego, że jest tam krótka instrukcja po angielsku nadal nie mogę zrozumieć co to za urządzenie. Może, Wy dacie radę odgadnąć, albo naprowadzić mnie na jakiś trop.

W zestawie jest jeden kabelek, z dwiema wtyczkami i jeszcze coś jakby uchwyt do żyletki owinięty fabrycznie jakąś szmatką.

Fotki w spoilerze:

jakiś tester? niewiem pierwszy raz takie coś na oczy widzę

to jest

chujwiecotoinator

JA też szczerze nie mam pojęcia co to może być ale spytałem się taty i mówi że to coś to może być nadajnik alfabetu Morsa albo radio marsconiego czy jakoś tak. Tata tylko na sekunde zobaczył więc jak to nie to żebyś się nie wściekał.

Tata mi powiedział że to może być dzielnik napięcia albo transfomator.

Czytając instrukcję z tego co rozumiem to by to pasowało

Bankowo coś z prądem.

Generator wysokiego napięcia version very old?

Według instrukcji to mniej więcej coś takiego:
Urządzenie jest ustawione pracy, gdy dźwignia jest umieszczona na literze (listu?)
Jeśli z wtyczek elastycznych przewodów są wstawiane w pobliżu otworów liter nie powstaje podstawowe (słabe)napięcie prądu, a jeśli są wprowadzone do otworów wokół litery, napięcie prądu (jest silne), a jeśli jest włożona do dwóch otworów zewnętrznych wzrósł prąd.

Trochę tak dosłownie, ale inaczej nie umiem

Zanieś to do jakiegoś sklepu z antykami i tam powinni ci powiedzieć.

moim zdaniem transformator albo potencjometr ,z instrukcji wywnioskowałem, że na styku P jest obniżone napięcie, na S podwyższone, a E to włącznik

A do tego ta maszynka. A może to maszynka która pod wpływem zwarcia nagrzewa sobie ostrze ? HaHa

Prototyp jakiegoś przetwornika?

ENIGMA