pawelooss wrote:Ale musisz płacić też za publiczną. Poza tym szkolnictwo prywatne to fikcja - chodzi się tam (a właściwie nie) po papierek.
Nie do końca wiem o co ci chodzi. Za jaką szkołę publiczną trzeba płacić? Co do chodzenia po papierek w szkole prywatnej to obawiam się, że tego zmienić się nie da
pawelooss wrote:Różne akcje militarne.
Tutaj jakiegoś specjalnego zdania nie mam. Jeśli interwencja jest jakoś uzasadniona to ok. No i z drugiej strony przynajmniej żołnierze nauczą się czegoś w praktyce, a nie ciągle teoria na poligonach. A że ktoś ginie? Taki zawód żołnierza
pawelooss wrote:Co mnie to obchodzi? Ja ją poprę! I poparłaby duża część społeczeństwa, gdyby znała podstawowe prawa ekonomii.
Sęk w tym, że nie zna. Darmowa kasa jest? Jest. Ktoś chce mi ją zabrać? Chce. Więc nie głosuję na nich
pawelooss wrote:A to tego już niestety nie wiedziałem.
Niestety tak jest. Zdaje się, że niejaki Tomasz Lipiec próbował coś zrobić i już były groźby, że nas zawieszą. W innych krajach, jeśli były interwencje rządu w związku, były zawieszenia i taki kraj grać nigdzie nie może
pawelooss wrote:A ja słyszałem o tym, że OFE kupuje obligacje państwa i pieniądze i tak trafiają do ZUS-u, więc to kolejna pół-fikcja.
OFE ma bezpiecznie wypracowywać zysk, więc pewnie 70-80% idzie w obligacje. Ale czemu te pieniądze miałyby wracać do ZUSu? Bo państwo je tam przekazuje? I co z tego? Fundusz kupując obligacje zarabia na tym, a co z tymi pieniędzmi robi państwo ma małe znaczenie
pawelooss wrote:Poza tym w tą kasę na "wirtualnych kontach", która na nas czeka 30 lat, nie wierzę. Bo niby z czego wypłacają obecne świadczenia emerytalne? Z OBECNYCH WPŁYWÓW! A jeszcze im brakuje.
Trzeba tutaj rozgraniczyć 2 rzeczy - ZUS i OFE. Jeśli pracujesz to 19,52% twojego zarobku to składka emerytalna, z czego 12,22% trafia do ZUSu, a 7,3% do OFE. Pieniądze, które są w OFE są na twoim indywidualnym koncie i nikt nie ma prawa ich ruszać, mają tam leżeć i pracować. Natomiast pieniądze, które trafiają do ZUSu zapewne są przeznaczane na obecne emerytury, a jak ty będziesz dziadkiem to będą na ciebie pracować. Pomyśl sobie też jeszcze co by było gdyby ZUS upadł. Gdybym miał 65 lat i wybierał się na emeryturę, a akurat ZUS upada to przez to, że ja pracowałem na dziadków, a nie na siebie, to okaże się, że część mojej emerytury, ta część z ZUSu, przepadla. Albo państwo będzie musiało to zrekompensować. Ja nie wiem jak te świnie przy korycie chcą to rozwiązać