Podczas oficjalnej prezentacji iPhone'a 5 Phill Schiller, szef marketingu Apple oświadczył, że ich najnowszy smartfon ma najbardziej zaawansowany wyświetlacz na świecie. Bułgarski bloger Nikola Balov postanowił wziąć to stwierdzenie pod lupę i sprawdzić ile kryje się w nim prawdy. Jako punkt odniesienia przyjął Nokię Lumię 920, która zadebiutowała na krótko przed nowym iPhonem. Zrobił to najprościej, jak się tylko dało. Porównał specyfikacje obu smartfonów i wyraził wszystko w stylu, do jakiego przyzwyczaiło nas już Apple, czyli w procentach.
Oto wyniki jakie otrzymał:
- iPhone 5 ma rozdzielczość o 26% niższą niż Nokia;
- Gęstość upakowania pikseli ekranu iPhone'a 5 jest o 2% niższa niż analogiczny parametr wyświetlacza Nokii;
- iPhone 5 ma o 11% mniejszą przekątną ekranu;
- Technologicznie mamy remis - zarówno iPhone 5 jak i Nokia Lumia 920 dysponują ekranami LED IPS;
- Ekran iPhone'a 5 ma o 5% niższą jasność, o 40% gorszy współczynnik odbicia i o 15% niższą widoczność w świetle słonecznym (Nikola Balov posłużył się tu danymi ekranu Nokii Lumii 900, analogiczne informacje dla Nokii 920 nie są jak na razie dostępne, ale można domniemywać, że jej ekran będzie legitymować się przynajmniej takimi samymi parametrami jak poprzednik);
- iPhone 5 legitymować się ma także o 61% gorszym czasem reakcji wyświetlacza niż Lumia 920, co przełoży się zapewne na niższą widoczność tekstu w trakcie przewijania ekranu;
Nikola Balov przyznał także dodatkowe punkty Nokii za możliwość obsługi praktycznie dowolnym przedmiotem, a nawet w rękawiczkach.
Przed wyciągnięciem ostatecznych wniosków warto zauważyć, że autor tego zestawienia wziął pod uwagę tylko wybrane parametry. Nie porównał na przykład kontrastu obu paneli oraz wyszedł z założenia, że większy ekran jest lepszy, co nie dla każdego jest ewidentną zaletą.
Źródło: komputerświat.pl
