Jeden z mieszkańców Torunia znalazł sposób na zdobycie dostępu do danych osobowych wszystkich użytkowników toruńskich rowerów miejskich. Operator systemu zagroził mu sądem.
Każdy, kto chce skorzystać z roweru, musi najpierw wypełnić specjalny formularz na stronie internetowej. Jak się okazało, witryna jest słabo zabezpieczona przed atakami i pozwala na "podejrzenie" osobistych danych wszystkich, którzy z niej skorzystali.
Mężczyzna, który wykrył lukę w zabezpieczeniach serwisu nie wykradł żadnych informacji. Zamiast tego, poinformował o sprawie samorząd miasta i podsunął władzom sposób na rozwiązanie problemu.
Te przekazały wieści firmie WiM System, operatorowi odpowiedzialnemu za całą infrastrukturę miejskich rowerów. O dziwo, spółka nie podziękowała odkrywcy błędu za raport. Przeciwnie - zagroziła mu skierowaniem sprawy do prokuratory.
Jak na razie to wszystko, co wiemy. O sprawie postaramy sie informować na bieżąco.
zrodlo: komputerswiat.pl