Heh, a jak ja zauważę, że laska jest miła to ja też staram się być dla niej miły np. wakacje poznałem dwie laski, które były siostrami i zawsze potrafiłem powiedzieć im coś miłego czy odprowadzić do domu, dochować ich tajemnice itp. Tylko ten jeden warunek musi być spełniony - laska musi być miła. Albo u mnie w klasie są trzy laski i są naprawdę spoko, bo kiedy mogą to będą sie ze mną zaczepiać na żarty, a jak jest mi smutno to zawsze pocieszą. Albo miałem taką kumpele, która już chodzi do gim. a znałem ją sześć lat i zawsze mi pomagała jak miałem jakiś problem, pocieszała, huśtała mnie na huśtawce

itp.