Obecnie na świecie spotyka się co najmniej 5 ordynacji do wybierania swoich przedstawicieli przez społeczeństwo.
Wielomandatowa ordynacja proporcjonalna
Wielomandatowe okręgi wyborcze
Metoda D'Hondta lub Sainte-Laguë
Stosowana obecnie w Polsce w wyborach do Sejmu i do rad miast na prawach powiatu.
W danym okręgu, zazwyczaj dość rozległym geograficznie (np. kilka średnich miast), jest do zdobycia kilkanaście mandatów.
Wyborcy głosują w nim na kandydatów zamkniętych list partyjnych (ściślej: komitetów wyborczych).
W pierwszej kolejności głosy przypisywane są listom i na podstawie sumy wszystkich głosów na daną listę różnymi metodami (m.in. D'Hondta czy Sainte-Laguë'a) dokonywany jest podział mandatów przysługujących każdej z list. Często stosuje się tutaj tzw. progi wyborcze, czyli minimalny procent głosów, które musi uzyskać dana lista w całym kraju, aby w ogóle brać udział w podziale mandatów. Służy to zwiększeniu stabilności systemu politycznego, ale ogranicza pluralizm.
W drugiej kolejności mandaty otrzymują osoby, które zdobyły największą ilość głosów w ramach danej listy partyjnej, aż do wyczerpania puli mandatów do niej przypisanych.
Zalety: w teorii większość grup społecznych uzyskuje reprezentację, występuje mniejsza obawa tzw. „straconego głosu” niż w ordynacjach większościowych.
Wady: rozmyta odpowiedzialność wymuszona koniecznością zawiązywania koalicji przez wiele partii w celu wyłonienia rządu, zwiększona lojalność przedstawiciela wobec lidera i ciał partyjnych, zamiast wobec lokalnej społeczności, która go wybrała, brak możliwości głosowania na konkretnego kandydata, wskutek czego jedna „lokomotywa” (np. lider partii) może ciągnąć za sobą innych Biernych, Miernych, ale Wiernych, skomplikowany sposób podziału mandatów.
Wielomandatowa ordynacja preferencyjna
Pojedynczy głos przechodni (PGP)
Single Transferable Vote (STV)
British Proportional Representation (BPR)
Stosowana obecnie np. w Irlandii, Szkocji, na Malcie czy w Australii w wyborach do Senatu.
W danym okręgu, zazwyczaj dość rozległym geograficznie (np. kilka średnich miast), jest do zdobycia kilkanaście mandatów.
Wyborcy głosują w nim na kandydatów znajdujących się na jednej otwartej liście, zaznaczając jednego kandydata lub szeregując kilku za pomocą kolejnych liczb naturalnych (stąd nazwa: preferencyjna).
Przynależność do danej partii czy komitetu nie ma znaczenia, ponieważ każdy z kandydatów zbiera głosy indywidualnie, chociaż informacja o tym może być umieszczona na karcie wyborczej jako wskazówka dla osób, które się tym kierują.
W tym systemie ustala się dynamicznie próg wyborczy na podstawie podzielenia ilości oddanych głosów przez ogólną ilość mandatów do zdobycia. Jeśli jakiś kandydat przekroczy wymagany próg, otrzymuje mandat, a głosy powyżej tego progu są rozdzielane kolejnym kandydatom, zgodnie z preferencjami jego wyborców. Jeśli żaden z kandydatów nie osiągnie progu, a ciągle są mandaty do obsadzenia, odpada najmniej popularny kandydat, a głosy na niego są rozdzielane kolejnym kandydatom, zgodnie z preferencjami jego wyborców. Procedurę powtarza się do obsadzenia wszystkich mandatów.
Zalety: najlepsze odzwierciedlenie preferencji wyborczych, brak efektu tzw. „straconego głosu”, co zwiększa szczerość głosowania, większość grup społecznych i małych partii uzyskuje reprezentację, przedstawiciel nie jest uzależniony od partii, więc może być lojalny wobec lokalnej społeczności, która go wybrała.
Wady: rozmyta odpowiedzialność wymuszona koniecznością zawiązywania koalicji przez wiele partii w celu wyłonienia rządu, bardzo skomplikowany sposób podziału mandatów i długi czas ustalania wyników.
Jednomandatowa ordynacja większościowa
Jednomandatowe okręgi wyborcze (JOW, tzw. JOW-y brytyjskie)
Pierwszy na mecie (PNM)
First Past the Post (FPTP)
Stosowana obecnie w Polsce w wyborach do Senatu i do rad gmin niebędących miastami na prawach powiatu, a także w USA, Wielkiej Brytanii czy Kanadzie.
W danym okręgu, zazwyczaj dość małym (np. średniej wielości miasto lub kilka dzielnic w dużym mieście), jest do zdobycia tylko jeden mandat.
Wyborcy głosują w nim na jednego kandydata znajdujących się na jednej otwartej liście. Mandat otrzymuje kandydat, który uzyska największą ilość głosów w okręgu.
Możliwa jest modyfikacja tego systemu w postaci wprowadzenia dwóch tur głosowania. Wówczas mandat otrzymuje kandydat, który uzyska ponad 50% głosów. Przykładem mogą być tu wybory prezydenckie, w których JOW-em jest cała Polska.
Zalety: osobista odpowiedzialność przedstawiciela i możliwość odwołania go w trakcie kadencji, co wymusza lojalność wobec lokalnej społeczności, która go wybrała, możliwość przebicia się kandydatów niezależnych od kierownictw partyjnych, wytworzenie się stabilnych stronnictw, które mogą wyłaniać rząd bez potrzeby zawierania koalicji, czytelny podział mandatów.
Wady: wytworzenie się systemu dwupartyjnego, w którym zwykle jedna lub druga partia na zmianę sprawuje rządy (ale, żeby oddać sprawiedliwość, takie partie nie są zamkniętymi obozami ich liderów, tylko zrzeszają różne środowiska i stają się przez to wielonurtowe), duże obawy przed oddaniem tzw. „straconego głosu” i głosowanie taktyczne na „mniejsze zło”, co w praktyce uniemożliwia uzyskanie reprezentacji przez kandydatów niezależnych czy partie o mniejszym, ale równomiernie rozłożonym poparciu, regionalizacja poparcia, manewrowanie przy wyznaczaniu okręgów wyborczych, co ma wpływ na wyniki.
Jednomandatowa ordynacja preferencyjna
Jednomandatowy głos alternatywny (JGA, tzw. JOW-y australijskie)
Proporcjonalny głos alternatywny (PGA)
Alternative Vote (AV)
Stosowana obecnie np. w Australii w wyborach do Izby Reprezentantów czy w wyborach prezydenckich w Irlandii.
W danym okręgu, zazwyczaj dość małym (np. średniej wielości miasto lub kilka dzielnic w dużym mieście), jest do zdobycia tylko jeden mandat.
Wyborcy głosują w nim na kandydatów znajdujących się na jednej otwartej liście, zaznaczając jednego kandydata lub szeregując kilku za pomocą kolejnych liczb naturalnych (stąd nazwa: preferencyjna).
Jeśli jakiś kandydat uzyska ponad 50% głosów, otrzymuje mandat. W przeciwnym wypadku, odpada najmniej popularny kandydat, a głosy na niego są rozdzielane kolejnym kandydatom, zgodnie z preferencjami jego wyborców. Procedurę powtarza się do skutku. W ten sposób w jednym głosowaniu rozgrywa się kilka tur liczenia.
Zalety: lepsze odzwierciedlenie preferencji wyborczych, mniejsza obawa tzw. „straconego głosu”, co zwiększa szczerość głosowania, osobista odpowiedzialność przedstawiciela, co wymusza lojalność wobec lokalnej społeczności, która go wybrała, możliwość przebicia się kandydatów niezależnych od kierownictw partyjnych.
Wady: część grup społecznych nadal nie jest reprezentowana, średnio skomplikowany sposób podziału mandatów.
Mieszana ordynacja proporcjonalna
Spersonalizowana ordynacja proporcjonalna
Stosowana obecnie np. w Niemczech, Rosji, Ukrainie czy na Nowej Zelandii.
W tym systemie wyborca posiada dwa głosy. Jeden oddaje na osobę wybieraną poprzez jednomandatowe okręgi wyborcze. Drugi głos oddawany jest na listę partyjną.
☣☣☣
Może to komuś uporządkuje wiedzę i trochę ten temat rozjaśni.
Zapraszam do ankiety!
Swoją drogą użyłem w niej JOW-a.
Używając mojego ulubionego systemu uszeregowałbym je jakoś tak:
- STV
- AV
- S-L
- FTPT
- D'H
- inne cuda...