Nie dla dziewczyny ale dla rodziny kupiłem Polo z 2000r z silnikiem 1.4 16V bez gazu i w trasie pali około 5,6 l/100km. Jak dla mnie bardzo oszczędnie.

Ma być gaz i tyle. Marcin, serio, tam już wszystko było robione, sprzedała za 6 koła, a włożyła grubo ponad połowę tej kwoty, nie wspominając, że kupiła za 11.

boczkens wrote:Marcin, serio, tam już wszystko było robione, sprzedała za 6 koła, a włożyła grubo ponad połowę tej kwoty, nie wspominając, że kupiła za 11.

Stawiam flaszkę, że to jakaś pierdoła. Dosłownie popierdółka to musiała być

Ziomal bez lambdy silnik bedzie pracowal tyle ze bedzie palil wiecej bo komp bedzie pracowal na mapie awaryjnej. Zdaje sie w 206 bylo to je***ete bsi, jak w 307 i to moglo dupic sie. Do uruchomienia silnika trzeba sygnalu z czujnika walu korbowego, maf albo map sensor i czujnik temp. powietrza, czujnik polozenia walka rozrzadu i rozblokowany immo.

[ Dodano: 5 lut 2016, o 20:25 ]
c2 rzucilem jako przyklad, nie wiem w jakich pieniadzach to chodzi czyli jak na razie Clio II i Corsa Ce na polu bitwy

_NeedSpeed_ wrote:Ziomal bez lambdy silnik bedzie pracowal tyle ze bedzie palil wiecej bo komp bedzie pracowal na mapie awaryjnej. Zdaje sie w 206 bylo to je***ete bsi, jak w 307 i to moglo dupic sie. Do uruchomienia silnika trzeba sygnalu z czujnika walu korbowego, maf albo map sensor i czujnik temp. powietrza, czujnik polozenia walka rozrzadu i rozblokowany immo.

Ale jeżeli podaje błędne odczyty, to ECU zaczyna głupieć z podawaniem dawki i jak poda skrajnie źle dobraną to takie jaja mogą być. Przy 0V to ECU weźmie brak lambdy, ale przy 1V może odczytywać ją

A i może ją w ch*** robili, to tępe jak but. Ale dobra du**. xd W weekend i po weekendzie jadziem oglądać jakieś wózki, zobaczy się

Życzę trafnego zakupu, teraz kupić dobry używany wóz to jak 10 dróg krzyżowych naraz.

co się dziwić? Nikt normalny nie sprzedaje sprawne auto za pół ceny

Ale jest też 2 strona medalu. Niedawno sprzedawałem, to wiem, że ludzie to po***y. Do 13 letniego auta za 4-5k przyłazić z miernikiem lakieru, sprawdzanie auta w cepiku, czy też wmawianie że licznik kręcony

jakbym miał na codzień sprzedawać auta to bym teraz do was pisał z psychiatryka albo więzienia

ZiomalMarcin wrote:Życzę trafnego zakupu, teraz kupić dobry używany wóz to jak 10 dróg krzyżowych naraz.

Na szczęście nie tak dawno temu mogłem sobie pozwolić na nowe autko z salonu i po przejechaniu już prawie 4 dych stwierdzam, że to była świetna decyzja. Ktokolwiek waha się między np. nową Fiestą, a używaną serią 5 niech dwa razy się zastanowi czy jest sens ryzykować.

No i jak jest jakaś fura? czy poszukiwania trwają nadal?