witam,
W ostatnim czasie miałem problem z ładowaniem nokii e7. Jakby wyrobiło się gniazdo do ładowania i kabel nie zawsze łączył. Tydzień temu po całkowitym rozładowaniu telefony nie mogłem go już naładować.
W serwisie (nieautoryzowanym) stwierdzili że to pewnie wtyk się odlutował od płyty i mieli to zrobić. Jednak po tygodniu tel wrócił i stwierdzili że nic w nim nie zrobili bo podłączyli płytę do kompa i według nich padła płyta główna telefonu.
Czy da się naprawić płytę unikając jej wymiany ??? może to coś innego tylko serwisanci nie mogli tego znaleźć. Ma ktoś pomysł czy da się z tym coś zrobić ? Koszt wymiany płyty jest duży i chciałbym tego uniknąć.
dzięki z góry za info