Po głębszych poszukiwaniach i powtórzeniu testu działania ultradźwięków (tym razem za pomocą aplikacji na telefon), doszedłem do wniosku, że dźwięki takie nieznacznie, ale zniechęcają komary do przebywania w najbliższej okolicy. Oczywiście nie ma tu jakiejś wymyślnej sytuacji, gdzie komary nagle rzucają się do ucieczki, ale przy dłuższej obserwacji zauważyć można że ich grupa (tak, komary "polują" stadami) oddala się od miejsca z którego pochodzi ten denerwujący dla nich dźwięk. Ostatecznie pomaga też spożywanie dużej ilości cytrusów, bo komary nie lubią tego zapachu, a wydzielać się będzie on częściowo w pocie. Pozdrawiam, Agentix
