Pełny raport ma zostać opublikowany w tym tygodniu, ale już teraz spółka podaje przykłady potwierdzające jej tezę.
Jako przykład w raporcie Moment prawdy, portret iPhone'a podano TeliaSonerę, czołowego skandynawskiego operatora. Po wprowadzeniu iPhone'a nie zwiększył ani udziałów w rynku, ani ARPU - ten ostatni parametr spadał przez ostatnie dwa lata z 212 do 168 koron duńskich, dwukrotnie szybciej niż konkurencyjnego Sonofona.
SingTel, największy telekom w Azji Południowo-Wschodniej, informował niedawno udziałowców o spadających zyskach, za co częściowo "obwiniał" debiut w sieci telefonu Apple. Według wyliczeń operatora, sam iPhone spowodował spadek marży operacyjnej o 3-4 punkty procentowe.
W ostatnim kwartale prawie dwie trzecie z 1,4 mln nowych klientów AT&T wybrało iPhone'a. Jednak, jak oszacowali analitycy Nielsena, w tym czasie AT&T dołożyło do sprzedaży iPhone'a aż 700 mln dolarów.
Według analityków Stranda, operatorzy, którzy liczyli na przywiązanie klientów, przyszłe zyski i zwiększenie przychodów z transmisji danych, przeliczyli się, bo większość klientów kupujących iPhone'a już wcześniej płaciło za pakiety do łączenia się z Internetem, więc efekt jest niewielki
