Mój telefon to Nokia E75 RM-412, czerwona.
W szkole się prawdopodobnie wyłączył, i próbowałem go włączyć.
Podczas uruchomienia podświetla się wyświetlacz (lecz nadal jest czarny), podświetla się część klawiszy (słuchawki, kreski, i te funkcyjne: domek, kalendarz, email, kasuj), po czym po jakiejś chwili najzwyczajniej gaśnie.
Bateria nie jest rozładowana, próbowałem podłączyć podczas ładowana ładowarką Nokii (oryginalną), LG (microUSB) i nic to nie daje.
Próbowałem HardReset, ale to też nie pomaga (*+3+zielona słuchawka+czerwona słuchawka).
Jutro załatwię kabelek, a teraz zapytam Was - sądzicie że to awaria sprzętowa, czy oprogramowania?
Softu nie ruszałem, telefon shackowany Nortonem, używałem patchy (cały czas działał telefon więc nie widzę związku).

IMO taśma padła

Ale przy padniętej taśmie chyba by się nie wyłączył, czy może się wyłączyć?

Może.

Postanowiłem sobie popróbować takiego cuda jak Phoenix, i przyznam że efekt mnie zaciekawił.
Z jednej strony sądzę że taśma jest w porządku (według mnie!), z drugiej że to coś poważniejszego (też według mnie!)
Tutaj dam raport z wgrywania softa na nowo w trybie Dead Phone, przy czym po wykonaniu instrukcji z kablem i baterią ekran czarny zamienia się na biały z napisem Nokia, taki jak podczas włączania. Jak się kończy ASIC CMT to ekran wraca do czarnego wywala mi błąd (raport z Phoenixa i błąd poniżej). Testowano na dwóch kablach, dwóch komputerach z dwoma różnymi systemami (W7 x64 i XP Pro)

Code: Select all

Please Login or Register, to see this Content

Błąd:


[ Dodano: 25 kwi 2013, o 23:00 ]
Pozwolę sobie odświeżyć temat.
Nokię udało się uruchomić po dłuższym kontakcie z ładowarką, ekran zrobił się biały (a był czarny), więc spróbowałem przytrzymać przycisk czerwonej słuchawki, telefon się włączył, ale soft się włączył po angielsku.
Wyłączyłem ją przez kliknięcie czerwonej słuchawki (bateria nie była rozładowana, miała dwie kreski) i wybór odpowiedniej funkcji, a potem... Wróciła do stanu czarnego ekranu.

Sytuacja jest o tyle irytująca że pojawia się także po naładowaniu baterii.

to i tak dalej wskazuje na taśme, jak już padła to i tak czasem zadziała.

Jednak jak się włączy to wszystko działa poprawnie, normalna klawiatura, klawiatura QWERTY, podświetlenie i to mi coś mówi że sprawa jest bardziej pokręcona.
Startuje tylko po ładowaniu (nawet pełnej baterii), a wątpię żeby taśma wymuszała podpięcie ładowarki do uruchomienia telefonu.

Oddaj do serwisu i będziesz wiedział, proste...

Moja zasada numer jeden brzmi - nie płać za coś, co możesz sam wykminić, oraz zasada numer dwa - uważaj w co pakujesz forsę.
Teraz próbuję ten tel. postawić we własnym zakresie. Mam teraz nowe podejrzenia - bateria.
Nagrałem filmik, pokazujący włączenie telefonu z podpiętą ładowarką (Samsunga) bezpośrednio do baterii (widoczny czerwony i mniej widoczny biały kabel), oraz moment odłączenia kabla (bateria cały czas jest w tel) i widać że gaśnie.
Po włożeniu baterii nie ma nawet błyśnięcia diody LED od aparatu.
Mam w związku z tym pytanie - czy w sklepach GSM jest możliwość sprawdzenia baterii przed jej kupnem (żeby rozwiać wątpliwości)?

Filmik: http://www.youtube.com/watch?v=LD59kRLUvQc

Kup drugą sprawną i przekładaj części, znając życie to i tak w pewnym momencie coś rozwalisz i będziesz potrzebował źródła części dla złożenia sprawnego fona

Zwykle w dobrych punktach pozwolą Ci sprawdzić baterię albo wezmą jakąś używkę z telefonu żeby sprawdzić i tyle.
Zresztą po kanale YT widzę że mieszkasz na śląsku więc mogę Ci podrzucić gdzieś kiedyś baterię to sobie sprawdzisz czy odpali bo mam kilka pasujących

nemo333 otrzymał za ten post 1 punkty reputacji od 1 użytkowników:

Grot.

Czyli jutro biorę rower i jadę pytać . Dzięki.
PS. Zgadza się - Śląsk .

[ Dodano: 8 maja 2013, o 11:16 ]
Byłem dzisiaj w punkcie sprzedaży w jednym z centrum handlowych i przetestowaliśmy telefon.
Telefon nie działa (to nie wina i tak uszkodzonych styków baterii), bo telefon się włącza ale tylko do czarnego ekranu i wyłącza.
Pan z obsługi stwierdził że to wina jakiejś elektroniki, która steruje baterią. Telefon w takim razie nie będzie przeze mnie naprawiany.