Zacznę od początku. Zapragnąłem sobie jakiś lepszy telefonik, z większa ilością bajerów itp. Wybór padł na nokie E52. Udało mi sie owy model wylicytować, miał być w 99% sprawny. Do wgrania miał być tylko soft, żadna filozofia. Dziś otrzymałem telefon, otwieram paczkę, wyjmuje tel, wizualnie nie zbyt dobrze, obudowa pęknięta, braki w śrubkach, klawisze tak jak by powciskane. No ale nic podłączam pod ładowarkę i próbuje go włączyć, telefon niestety nie dał żadnych oznak życia.. Rozkręciłem go. Płytka klawiatury wygląda tak jak by telefon był zalany (poprzedni właściciel się tego wyrzekał). Podłączyłem fona pod komputer, zostawiłem go na dobre pół godziny i spróbowałem go ponownie włączyć, telefon tylko za wibrował, jeśli go odłączę od źródła prądu to z powrotem robi się martwy.
Czy da się jeszcze go odratować ? Na zwrot raczej nie mam co liczyc, ponieważ zakupiłem go w dziale uszkodzone...
Z góry dziękuje za pomoc
