Page 1 of 2

Oświata i usługi edukacyjne - system państwowy czy prywatny?

PostPosted: 6 Mar 2011, o 23:30
by pawelooss
W odpowiedzi na dyskusję o sensowności "przerabiania" lektur otwieram szerszą debatę. ;)

Co sądzicie o obecnym systemie edukacji z "prawem do obowiązkowej" nauki do lat 18? Sprawdza się czy też można byłoby wprowadzić inne rozwiązania? Albo od razu rozmontować wszystko, oddać pieniądze ludziom i dać im prawo wyboru? ;>

Sam odpowiedzi udzielę za parę postów, na razie jestem ciekaw waszych głosów - w ankiecie, jak i temacie. :letssin:

Re: Oświata i usługi edukacyjne - system państwowy czy prywatny?

PostPosted: 7 Mar 2011, o 11:32
by ZiomalMarcin
Opcja druga. Uczę się tego co chcę i co lubię i nie zawracam sobie głowy innymi przedmiotami.

Re: Oświata i usługi edukacyjne - system państwowy czy prywatny?

PostPosted: 7 Mar 2011, o 11:42
by pawelooss
Ale zauważ, że część społeczeństwa wtedy w ogóle by nigdzie nie poszła i zostaliby kompletnymi debilami / annalfabetami.
A to też wpływa na rozwój społeczeństwa jako całości. ;>

Re: Oświata i usługi edukacyjne - system państwowy czy prywatny?

PostPosted: 7 Mar 2011, o 11:48
by Wodnik Szuwarek
Państwowy, bo co taki kilkunastoletni gnojek może wiedzieć co będzie w życiu robił. Włącznie ze szkołą średnią musi mieć wszystko narzucone. Później wybiera co chce i sam decyduje czego się będzie uczył, a czego nie.

Re: Oświata i usługi edukacyjne - system państwowy czy prywatny?

PostPosted: 7 Mar 2011, o 11:58
by pawelooss
Ale teraz zobacz znów, jaki opłakany poziom jest w szkołach i jak kolejne roczniki wychodzą coraz głupsze (to tylko fakty, nie by ktoś się miał obrażać), bo nauczanie państwowe "równa" w dół. Wszyscy mają przeświadczenie, że chodzą bo muszą, a nie bo chcą zdobyć wiedzę, która naprawdę im się przyda. To też nie jest dobre. ;>

Re: Oświata i usługi edukacyjne - system państwowy czy prywatny?

PostPosted: 7 Mar 2011, o 12:06
by Wodnik Szuwarek
Jak ktoś jest głupi od urodzenia, to żaden system nauczania nic nie zmieni. Od zawsze tak było.
Jeśli teraz jest więcej analfabetów niż kiedyś, to nie wina systemu nauczania, tylko systemu politycznego, którego skutkiem jest niby ta wolność.

[ Komentarz dodany przez: pawelooss: 7 marca 2011, o 14:34 ]
Tylko że od lania linijką po łapach nie przybyło Polsce noblistów, a w Ameryce jest ich cała masa. :E

Re: Oświata i usługi edukacyjne - system państwowy czy prywatny?

PostPosted: 7 Mar 2011, o 17:30
by Aero12
Ja dałem 1 opcję.Zgadzam się z Wodnikiem Szuwarkiem (dobrze odmieniam ? xP )

[ Komentarz dodany przez: adrian219: 7 marca 2011, o 16:40 ]
A jak chciałeś to odmienić? Szuwarykiem? :D

Re: Oświata i usługi edukacyjne - system państwowy czy prywatny?

PostPosted: 7 Mar 2011, o 18:16
by ryba
Co rozumiesz przez prywatny? Płatny przez uczęszczającego do szkoły? Na pewno nie, to generowałoby olbrzymie dysproporcje społeczne.

[ Komentarz dodany przez: pawelooss: 7 marca 2011, o 17:21 ]
Uczysz się = płacisz. Ale najpierw! Oddajemy wszystkie pieniądze zagrabione na ten cel z podatków.


Mieszany, tak jak jest teraz, każdy ma obowiązek chodzenia do szkoły państwowej, jeśli go stać ma alternatywę - szkołe prywatną.

[ Komentarz dodany przez: pawelooss: 7 marca 2011, o 17:21 ]
Nieprawda, obecnie płaci zarówno za szkołę prywatną, jak i państwową. I to wcale nie dotyczy tylko "bogaczy", jakby się mogło wydawać. Kto np. nie chodził na prywatny angielski lub nie próbował się go uczyć poza szkołą? ;)

Re: Oświata i usługi edukacyjne - system państwowy czy prywatny?

PostPosted: 7 Mar 2011, o 18:21
by davvid
Nauczanie początkowe i gimnazjum niech będzie jak jest, tylko później (średnia szkoła) niech człowiek ma możliwość wyboru czego chce się uczyć i w jakim kierunku chce rozwijać swoje zainteresowania. Paradoksem jest w klasie humanistycznej fizyka, biologia, czy chemia (w której do dziś dnia nie wiem o co chodzi z reakcjami np wodorotlenków :P)
Wodnik Szuwarek wrote:Jak ktoś jest głupi od urodzenia, to żaden system nauczania nic nie zmieni.

Nikt nie rodzi się głupi, tak samo jak nikt nie rodzi się 'pedałem'. Wszystko zależy od otoczenia i wzorców moralnych. Później wyjdzie w praniu ;D

Re: Oświata i usługi edukacyjne - system państwowy czy prywatny?

PostPosted: 7 Mar 2011, o 18:35
by pawelooss
Dobra, dzięki za posty, teraz sam opiszę swoją wizję.
Zgódźcie się z nią albo nie, ale śmiem twierdzić, że jest ona blisko aurea mediocritas. ;)


Obowiązkowa 8-letnia podstawówka, ale na zasadzie bonów edukacyjnych (ich wartość byłaby wyliczana w każdej gminie). Dlaczego? Wprowadza to elementy rynkowe i konkurencję, a jednocześnie zapewnia dostęp dla najskrajniej biednych.

Szkoły prywatne mogłyby honorować te bony na zasadzie pokrycia części kosztów (np. gdy koszt czesnego to 1000 zł, a bon jest warty 500 zł, to uczeń dopłaca tylko połowę). Oczywiście nie byłby to obowiązek, gdyby np. jakaś szkoła nie chciała się wiązać urzędniczym programem, lecz realizować własny dla zdobycia prestiżu.

Rodzice uczący w domu dostawaliby zwrot w wysokości części ekwiwalentu bonu (ale też nie całości, by np. w skrajnych przypadkach ojciec nie posyłał dziecka do szkoły, by móc przepić ten talon). Rozwiązuje to problem części szkół na wsi.

Wyższa edukacja byłaby już całkowicie prywatna, a szkoły walczyłyby między sobą o zapewnienie jak najciekawszych programów i zajęć. Obecnie niektórzy nawet na studiach nie wiedzą, co chcą robić (bo nie musieli się wcześniej zastanawiać - wystarczyło przechodzić ze szkoły do szkoły), a tu już w 15 roku życia można byłoby wypróbowywać, jakie zajęcia bardziej kogoś interesują, a jakie nie przydadzą się w życiu, i skupić się na tych potrzebniejszych.
A dla kompletnie niezdecydowanych rynek pozostawiłby na pewno LO w obecnym kształcie. ;)

Re: Oświata i usługi edukacyjne - system państwowy czy prywatny?

PostPosted: 7 Mar 2011, o 19:19
by ryba
pawelooss wrote:blisko aurea mediocritas

Nie złoty środek a utopia ;). Nawet sam Horacy dochodzi do wniosku, że mimo poszukiwań przez całe życie nie można znaleźć aure mediocritas... I pewnie dlatego zbudował sobie swój "Pomnik trwalszy niż ze spiżu...". Ach, coś dziś mam taką fazę, wszystko przez prezentacje maturalną :D.

[ Komentarz dodany przez: pawelooss: 7 marca 2011, o 17:44 ]
Utopią to jest akurat wiara, że państwowa szkoła w obecnym stanie rozkładu przekazuje dobrą wiedzę, którą wszyscy z zapałem przyswajają. ;] Usunięcie przymusu wymusza (ha!) większą odpowiedzialność. Tak samo "obowiązek pracy" w PRL-u powodował to, że jak najgorzej przykładało się do swojej roboty. Tu jest to samo.

Tylko tutaj wszystko działa na zupełnie innej zasadzie, uczniowie w większości są nieletni, a rodziców nie obchodzi co się z nimi dzieje. Skutek? Drastyczny wzrost analfabetyzmu w kraju. Nie dawajmy obywatelom za dużo możliwości wyboru, masa niestety nie myśli.

[ Komentarz dodany przez: pawelooss: 7 marca 2011, o 18:12 ]
Masa ludzi nie myśli o tym, co będzie na starość, więc wprowadźmy ZUS. Masa ludzi nie ubezpieczy się i będzie umierać na ulicach, więc wprowadźmy NFZ. Masa niemowlaków nie potrafi chodzić bez upadania co chwilę, więc nie pozwólmy im wychodzić z kołyski i stawiać pierwszych kroków. ;>

Toć Panie potwierdzasz mój tok rozumowania. Im mniejsza swoboda tym mniejsza szansa, że ktoś podejmie decyzję głupszą od państwa ;).

[ Komentarz dodany przez: pawelooss: 7 marca 2011, o 18:24 ]
Ale też nigdy nie podejmie już żadnej mądrzejszej. A jeśli to państwo okaże się głupsze od zapotrzebowania na rynku? Wtedy Ktoś stanie się uśmiechniętym bezrobotnym, mimo najszczerszych chęci regulatorów. ;P

Wiesz, że najbezpieczniej jest w izolowanej celi? ;>

Po prostu nie lubię, gdy na zaprezentowany konkretny plan ludzie odpowiadają: utopia.
Utopią to jest np. frazes "szkoły powinny być lepsze" bez żadnego pomysłu na działanie.

[Polityka] Wybory Parlamentarne 2011 - kampania, dyskusje i wyniki.

PostPosted: 18 Sep 2011, o 21:55
by Filip
adrian219, Giertych ulepszył obozy indoktrynacji, jakimi są szkoły państwowe. Nie rozumiem, dlaczego nie można ich sprywatyzować. Przecież nikt nie pragnie lepiej dla dzieci niż rodzice. Szkoła bardzo manipuluje, np. na historii naucza fanatyzmu narodowego, uczy tez wykonywania rozkazów swojego pana. Nie każdego da się wpisać do jednego wzoru. Nie wszyscy odnajdą się w tym systemie, nie jeden talent jest obecnie marnowany, indywidualiści są przetwarzani na szaraków. W szkole uczy się ślepej wiary w to, co przekazują rządzący, prawie żaden uczeń nie zastanawia się, czy to co słyszy w szkole to prawda. Wolnomyślicielstwo jest tępione. A wyrównywanie szans to bzdura. Bo co, jak ktoś urodzi się brzydki to państwo ma mu fundować operacje plastyczne?? Bóg nie rozdaje przecież równo. Jeżeli ktoś nie zostanie posłany do szkoły czy uczony przez rodziców, to i tak znajdzie sobie prace (na wolnym rynku będzie wielu drobnych przedsiębiorców, więc robotnicy niewykwalifikowani też sobie znajdą zajęcie) i nauczy się pracowitości albo wykaże się własną inwencją i nauczy się wtedy przedsiębiorczości. Wszystko w państwie minimum stanieje, więc taka osoba po pewnym okresie pracy będzie mogła podjąć jaką chce naukę o ile będzie tylko tego chciała. Wiec wszystkie argumenty przeciwko uważam bezsensowne, a najlepszym dowodem jest to, że przypadki nie nauczenia dzieci mowy nie zdarzają się.

[ Komentarz dodany przez: pawelooss: 18 września 2011, o 23:13 ]
W sumie możesz jakiegoś arta z tym i tu strzelić: http://wiki.kontestacja.com/Kategoria:E ... ura,_sport :D

Odniosłem się do poprzedniego postu.

[ Dodano: 18 wrz 2011, o 21:54 ]
Co do szpitali, to polecam od siebie to:
http://wiki.kontestacja.com/Kategoria:Ubezpieczenia_zdrowotne
Dodam też, to co mówił JKM (nie pamiętam dokładnie): ludzie odpowiedzialni nawet, gdy się nie ubezpieczą, to będą trzymać pieniądze na pechową sytuację, gdy będzie konieczna jakaś droga operacja itp. Gdy tego nie będą robić, to chcącemu nie dzieje się krzywda, jednak w każdej rodzinie znajdzie się odpowiedzialna osoba, która pomoże. A nikt nie ma bez przerwy kosztownych operacji, zazwyczaj zdarzają się one skrajnie rzadko.

[ Dodano: 18 wrz 2011, o 21:55 ]
Mam mniej więcej wyrobione poglądy, jedynie nie mam zdania na to, co zrobić z sądownictwem. Jakie jest wasze zdanie??

Re: [Polityka] Wybory Parlamentarne 2011 - kampania, dyskusje i wyniki.

PostPosted: 18 Sep 2011, o 21:57
by adrian219
Filip, bo każdy obywatel (czyt. dziecko) ma zagwarantowanie bezpłatnej nauki do 18 roku życia. Hm... no ale jeśli placówka stanie się prywatna to skąd pewność, że przejaw wpajania jakiś poglądów zniknie?

Re: [Polityka] Wybory Parlamentarne 2011 - kampania, dyskusje i wyniki.

PostPosted: 18 Sep 2011, o 22:11
by Filip
adrian219, no ale wtedy to już będzie decyzja rodziców, a chcącemu nie dzieje się krzywda.

Re: [Polityka] Wybory Parlamentarne 2011 - kampania, dyskusje i wyniki.

PostPosted: 18 Sep 2011, o 22:23
by adrian219
Średnia w gimnazjum to ok. 3.1. M. in. to wina rodziców (zaniedbanie), że dzieci mają takie, a nie inne stopnie (nie ośmieszajmy się, nie ma ludzi niezdolnych, są tylko leniwi). Teraz jest źle, to co będzie później? Według mnie, to doprowadziło by do stopniowego analfabetyzmu społeczeństwa.