Symbian dogorywał od dawna, ale Nokia utrzymywała go przy życiu. Teraz firma ostatecznie rezygnuje z nazwy cenionego systemu i ogłasza, że dostępne na rynku smartfony otrzymają aktualizację do Belle, Nokii Belle.
Zmiana jest czysto kosmetyczna. Kilka miesięcy temu Finowie w podobny sposób zrezygnowali z marki Ovi. Czy promowanie wszystkich produktów pod marką Nokia ma sens? Jeśli wziąć pod uwagę nowych, mniej zorientowanych klientów, może i tak. Wśród tych starszych, bardziej obeznanych z mobilnymi technologiami, rozpoznawalność Symbiana i Ovi z pewnością była wysoka.
Do sklepów lada dzień trafią wersje modeli N8, C7 i C6-01, wyposażone w najnowszą odmianę systemu Nokii. Początkowo będą one dostępne w Chinach, ale stopniowo w innych krajach. W lutym 2012 obecni użytkownicy Nokii N8, E7, E6, X7, C7, C6-01 i Oro będą mogli je zaktualizować do wersji Belle.
Decyzja Nokii nie dziwi. Prędzej czy później Symbian i tak w naturalny sposób zakończyłby żywot. Wystarczyłoby, żeby smartfony z Windows Phone 7 stały się równie konkurencyjne cenowo (co ma nastąpić już w przyszłym roku wraz z pojawieniem się kolejnych wersji systemu Microsoftu).
Czy ktoś będzie tęsknił za Symbianem? Statystyki popularności mobilnych OS-ów mówią same za siebie – od wielu miesięcy Symbian systematycznie traci udziały, a użytkownicy nie mają oporów przed zmianą platformy. Nie miała ich też Nokia, zawierając sojusz z Microsoftem. W obecnym układzie Symbian jest po prostu zbędny, wystarczą niewiele ustępujące mu modele na platformie Series 40 (np. Asha 303), dla bardziej wymagających pozostaje WP7.
źródło: http://komorkomania.pl
