Witam forumowiczów, mam dziwny problem z windows seven.
Mianowicie:
Zainstalowałem jeden z jego bulidów na VMware workstation obsługującej pixel shrader 1.0 czy jakoś, ważne że działało aero. System w wersji ultimate śmigał jak marzenie na wirtualu, żadnych przycinek, aero płynne otwierało okna itp. Działało na pełnej rozdzielczości.
Aż przyszedł czas na instalację pełnej wersji systemu, zaktualizowałem Vistę Home Premium do Windows seven Ultimate 32bit. I tu zaczęły się schody:
Aero cieło, tzn, okna nie zanikały płynnie jak na virtualu tylko przycinały na ułamek sekundy, niestety było to zauważalne i strasznie denerwowało, niektóre okna migały przy otwieraniu, robiły się czarne na "ułamek sekundy"
Dodam że reklamy w aqq również migały, przy każdej klatce animacji migały pojawiały się pionowe paski.
Niektóre programy zamykane nie zanikały jak na viście tylko znikały nagle jak w xp.
Wszystkie sterowniki zostały zaktualizowane, grafika, chipset, itp, nic nie pomogło, ściągałem stery ze strony producenta komputera, dla sevena ultimate x86, nie pomagało.
Co może być przyczyną takiego zachowania systemu ? Na wirtualu śmigał a na komputerze ja już problemy/
Konfig kompa:
Acer Aspire 5738
Intel Core 2 duo 2,1 GHz
GeForce G105M
3GB DDR3 RAM
Aha, system pirat, aktywowany exekiem z obrazu ISO, system ten sam co u Gucia, u Niego niema takowych problemów.