Siemka
Planuje kupno pierwszego motoru, i najodpowiedniejszy według mnie by była wsk
I wypowiedzcie się czy się opłaca, czy się psuje, i takie tam pisze tym wszystko co do info
Jeśli myślicie, że to zły wybór podajcie propozycje innego

i tak nie pojeździsz po ulicy bo nie podejdzie pod kartę motorowerową, jeśli się nie znasz na remoncie silnika to nie kupuj.

Zależy gdzie ma jeździć. Jak na ulicę - to aż tak źle nie jest. Jak w teren (wzgórza, błoto, piaski) to nie nadaje się zbytnio, potrafi spuchnąć i pod górkę musisz dopychać.

ZiomalMarcin, do WT się a to świetnie nadaje zobacz co z wskami wyrabiają na PJ lub jutubie.

WSK - Wiejski Sprzęt Kaskaderski.
Lepiej kup coś takiego jak Simson.
Świetny jak na początek.
A poza tym to chyba 125 nie podlega już pod motorower?

Filip, kumpel ma taką uber składaną to jak zimna to nawet ze mną poleci po górach elegancko. Jak się nagrzeje to niekiedy wracam obok niej zamiast na niej.

Nie polecałbym na pierwszy motor WSK 125. Bez obrazy ale masz tylko 14 lat, a WSK ma bardzo mocny silnik, mógłbyś się tym zabić. Kup sobie np. Simsona S51, ja mam zamiar kupić po wakacjach właśnie takiego. Bardzo dobry motor, duży zrywny..

Zabić by się może nie zabił ale szkód by mógł narobić aa tam nie patrz na wiek, ja planuję na wakacjach uruchomić mz 250 Silnik trochę znam bo mam taki w gokarcie, ostatnio sprzęgło coś ciężko chodzi, a tak to nie zawodzi.

Ja tez myślę o kupnie simsona, ale to już droższe rzeczy

mi się osobiście podoba Cz 175 albo 350(ale to troche przy mocne 2 gary) 4 biegowa tylko że ciężka jak ch*** i ciężko podobno z częściami trzeba zamawiać.

Yamaha DT80 jest też spoko.

jawa 50 ,lub ogar


za dobrą wskę która wjedzie ci pod dobra górkę musisz wydać w uj kasy ,bo takie od 1000-1500 to tylko docierać możesz .

ja bym ci radził od jawki 50 zacząć później od mz 150 i w górę bo jak od razu wsiądziesz do 250-350 zabijesz się takie moje pierwsze wrażenie .

albo najlepsze rozwiazanie jakis skuterek do 50cm

*Razor*, aloe ogar to ogar 200, ten z silnikiem jawy.

Ja to spokojny jestem więc o zabiciu tu mowy nie ma, a moim zdaniem skuterek to lekki badziew.
A co myślicie o Romecie 3

A ty masz tylko 16, więc bez urazy ale mu nie mów że nie dorósł do 125tki.

WSK 125 to nie taki wielki motor, zabić można nawet dziś się rowerem albo idąc chodnikiem. Ja bym na twoim miejscu wziął jakiegoś Simsona bo są fajne, ale trochę drogie.