Urządzenie nie odbiega wyglądem od nowoczesnych smartfonów. No, przynajmniej dopóki się go nie odwróci. Po drugiej stronie również jest wyświetlacz, z tym że już nie LCD, ale oszczędny e-ink pozwalający pracować w trybie czytnika książek elektronicznych.
Telefon oparto na systemie Android 4.2. W obudowie zamontowany jest 2-rdzeniowy Qualcomm MSM8960 z zegarem 1,5 GHz, 32 albo 64 GB pamięci flash i 2 GB RAM-u. Wyświetlacz LCD pracuje w rozdzielczości HD - 720x1280 pikseli i ma 4,3 cala. Taką samą przekątną ma wyświetlacz EPD.
YotaPhone zrobi zdjęcie aparatem z matrycą 12 megapikseli, ale pozwoli także pstryknąć autoportret albo porozmawiać przez internet dzięki kamerce wideo. Przymiotnik "frontowa kamera" właśnie stracił znaczenie, chyba że jednak zgodzimy się, iż smartfon pomimo dwóch ekranów ma jednak przód i tył.



YotaPhone
fot. Yota Devices
Na osi czasu, która pojawiła się w materiałach promocyjnych, możemy znaleźć informację, że idea takiego telefonu pojawiła się 2 lata temu. Udało mi się znaleźć w pamięci film: obraz rosyjskiego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa oglądającego rosyjskiego iPhone'a. Wtedy nie miałem pojęcia ani o firmie Yota Devices, ani o tym, że oglądany właśnie smartfon stanie się kiedyś tego rodzaju hybrydą. Funkcjonalny prototyp pojawił się w 2011 roku wraz z zawarciem porozumień dotyczących wyposażenia urządzenia w wyświetlacz EPD.
Rynkowa premiera ma odbyć się w przyszłym roku. Producent chce wprowadzić YotaPhone na rynek rosyjski w trzecim, a na rynki światowe - w czwartym kwartale 2013 roku. Niestety strona główna producenta wita w tej chwili niebieskim napisem Under construction, więc na szczegóły dotyczące przewidywanej ceny smartfona i na pozostałe elementy specyfikacji będzie trzeba jeszcze poczekać.
Zdaje się, że YotaPhone ma niewielkie szanse na zaistnienie poza rynkiem lokalnym. Zarówno w Europie, jak i w Stanach karty zostały już rozdane i królują tu Kindle oraz kilka rodzin chińskich czytników konkurencyjnych cenowo. Mają nieco większe niż 4,3 cala wyświetlacze i oferują większą wygodę czytania. Być może promocji smartfona pomoże innowacyjne rozwiązanie zasilania i większa ekonomia wykorzystania baterii? A może Rosjanie przeprowadzili rzetelne badania rynkowe i są pewni, że pieniądze zainwestowane w innowacyjny projekt przyniosą wielkie zyski?
ź: mGSM.pl