Stało się. Po wielu latach tyrania padła mi E52. Codziennie był przeglądany internet na Operze w 10-ciu kartach na raz, w tle navi, muzyka i rozłupywanie orzechów obudową. Przez kilka lat żadnej usterki. Pora na nowy telefon.
Moje wymagania to: Wi-Fi, ekran 2,2"-2,4", Symbian, fizyczna klawiatura numeryczna i AF. Jedyna rzecz, która nie pasowała mi w E52 to aparat, który miała ch***wy.
Najbardziej podobają mi się stare Nokie Nseries, szczególnie N82 i N79. Miałem swego czasu Nokię N82, w czasach gdy telefon był na topie. Obecnie to sprzęt raczej vintage, kupowany dla zachcianki, a nie wydajności. Nikt by nie porównywał ich z używanymi Androidami za 300. Mam na co dzień styczność z Samsungiem Galaxy S ileśtam, Lumiami i Iphonami i to nie wchodzi w grę, ich użytkowanie nie sprawia mi radości. No i design starych Nokii z wyższej półki, to są arcydzieła.
Niestety są technicznie słabe, a ja 24h przeglądam internet. Która stara Nokia jest dość mocna techniczna, żeby temu sprostać? Czy w ogóle można dziś normalnie używać neta w jakieś starej Nseries?