Register | Login |
Site Rules
• FAQ
• Search • Contact
Portal • Blog • Wiki • Chat |
Ogłoszenie |
---|
Board index » Hyde Park » Lifestyle » Polityka |
Previous topic | Next topic Page 1 of 1 [ 8 posts ] |
Print view |
Write comments | Post new topic |
Koncepcja Naprawy Polski - utopijna wizja państwa by Pawelooss. ;) |
---|
Koncepcja Naprawy Polski - utopijna wizja państwa by Pawelooss. ;) | 10 Apr 2012, o 13:00 |
pawelooss - Administrator 12082/1215 17483
|
Witam,
Od pewnego czasu czytuję pozycje wolnościowe i przysłuchuję się różnym osobom deklarujących się za republikanów, minarchistów, libertarian czy konserwatywnych liberałów. Stąd też w moich oczach zaczęły zyskiwać pewne postulaty liberalizacji gospodarki, co mogłoby wyprowadzić naszą Polskę z marazmu czy POlityki inwestycji z konsekwencjami spłacania długów w późniejszym czasie - do względnego dobrobytu i możliwości stopniowego bogacenia się zwykłych obywateli. Zawsze te pomysły krążyły jednak w mojej głowie dość luźno, dlatego postanowiłem (głównie dla siebie) uporządkować je w jedną spójną wizję nareperowanego, republikańskiego państwa prawa. Nie jestem żadnym ekonomistą, ani nie pretenduję do takiego grona, ale postarałem się (bardzo z grubsza) choć oszacować swoje pomysły, by nie rzucać ich w próżnię bez żadnej refleksji nad kosztami, jak znakomita większość obietnic wyborczych. Swój rys wysnułem z wielu audycji nadanych w Radiu KonteStacja, z artykułów ze stron i forów libertariańskich / narodowych / konserwatywno-wolnościowych, programów wyborczych UPR, KNP, PRz, PJN, RP (kiedy jeszcze nie popłynął w socjalizm), publikacji obywatelskich organizacji takich jak Nowy Ekran, Koliber i Fundacja Republikańska czy wyliczeń Instytutu Misesa, Instytutu Globalizacji, Centrum im. Adama Smitha i Ruchu "Wolność i Godność". Ad rem!
____ Myśl przewodnia... Quote: Polityk, który chce zagłosować za podwyżką podatków, powinien najpierw skoczyć na głowę z wieżowca i dopiero jeśli przeżyje, ma prawo zagłosować za podwyżką. :-) Szacunki kosztów! W roku 2011 struktura wydatków budżetowych wyglądała następująco: 32% Renty i emerytury (to "tylko" dopłata z budżetu, nie licząc osobnych budżetów ZUS-u i KRUS-u) 15% Zdrowie 11% Oświata 8,5% Bezpieczeństwo 7,5% Dług publiczny 7% Unia Europejska 5% Infrastruktura 5% Pomoc społeczna 4% Administracja 5% Inne = 313 344 mln zł Według koncepcji minarchistycznej do działania państwa wystarczy zapewnienie bezpieczeństwa, infrastruktury i skromnej administracji publicznej - razem ok. 15%. W mojej koncepcji uchowają się jeszcze częściowo fundusze na oświatę i zdrowie. Jest więc już trochę ponad ćwierć. Doliczając do tego kwestię wywiązywania się z zawartych umów (UE i dług publiczny) oraz znacznie zredukowane "inne" (przy zmniejszonych kompetencjach państwa liczę na mniej "wycieków" pieniędzy) wychodzi ok. 42% obecnych wydatków budżetu centralnego. "Renta narodowa" w wysokości 400 zł domyka więc pozostałe 58% budżetu. Myślę, że choć część koncepcji stąd jest warta wzięcia pod uwagę. |
Last post |
Re: Koncepcja Naprawy Polski - utopijna wizja państwa by Pawelooss. ;) | 10 Apr 2012, o 13:06 |
IuDeX - Sponsor 4081/125 3661
|
pawelooss wrote: a) rezygnuje się z nietrafionego pomysłów gimnazjów i powraca się do sprawdzonej koncepcji 8-letniej szkoły podstawowej, można też dołączyć do tego nieobowiązkowe 2-letnie przygotowanie przedszkolne, Dlaczego tak? Bo starsi tak mówią? [ Komentarz dodany przez: pawelooss: 10 kwietnia 2012, o 13:09 ] Bo sam byłem i widziałem. pawelooss wrote: d) Ministerstwo Edukacji Narodowej wyznacza minima programowe, a efekty nauki są weryfikowane państwowymi egzaminami, Teraz jest inaczej? [ Komentarz dodany przez: pawelooss: 10 kwietnia 2012, o 13:09 ] Nie, choć wiedza z gimnazjum i część liceum spokojnie zmieściłaby się w podstawówce, gdyby nie wymagano tak dużo nieżyciowych wiadomości i nie marnowano czasu np. na powtarzanie tych samych rzeczy z historii co szkołę. Optymalizacja programów nauczania by się tu przydała. pawelooss wrote: g) można pomyśleć o nieoprocentowanym kredycie edukacyjnym dla osób podejmujących naukę w licach / w technikach / na studiach, który spłacaliby przez kilkanaście lat już po ustatkowaniu się, Wielu nie jest jeszcze na tyle dojrzałymi, żeby wziąć na siebie taką odpowiedzialność. [ Komentarz dodany przez: pawelooss: 10 kwietnia 2012, o 13:09 ] Rodzice też od czegoś są. pawelooss wrote: a) państwo z początku nadal zajmuje się tymi dziedzinami, Poprzez cenzurę [ Komentarz dodany przez: pawelooss: 10 kwietnia 2012, o 13:09 ] Nie, przez dotowanie. Nie słyszałeś o rozpaczliwych piskach kampanii: "Teatr nie jest produktem, widz nie jest klientem!"? |
Re: Koncepcja Naprawy Polski - utopijna wizja państwa by Pawelooss. ;) | 10 Apr 2012, o 13:14 |
hoppek - Moderator 4661/415 3242
|
pawelooss wrote: obowiązek szkolny wygasa w wieku lat 15, więc młodzi mogą iść już do pracy, do wojska lub kształcić się dalej na własny koszt, Wyobraź sobie teraz 15-latka na budowie. Mało kto w takim wieku jest na tyle odpowiedzialny, żeby podjąć się pracy albo kształcić się na własną rękę.[ Komentarz dodany przez: pawelooss: 10 kwietnia 2012, o 16:57 ] Rodziców przeważnie ma. A po konsolidacji podatków, państwo będzie zabierać im np. 25%, a nie 40%. |
Re: Koncepcja Naprawy Polski - utopijna wizja państwa by Pawelooss. ;) | 10 Apr 2012, o 15:45 |
ryba - Redaktor 736/109 1589
|
Pawle, wszystko sprowadza się do tego o czym rozmawialiśmy na Facebooku. Następstwem tych zmian przede wszystkim byłoby zmniejszenie wpływów do budżetu państwa - nie jest też możliwe momentalne obcięcie kosztów funkcjonowania administracji, rządu, jednostek publicznych. Problem jakichkolwiek zmian w obowiązującym systemie gospodarczym to cena implementacji nowych rozwiązań - tutaj posłużę się prostym przykładem emerytur. Jedynym rozwiązaniem tego problemu jest dostosowanie wieku emerytalnego do warunków demograficznych. Wprowadzenie jakiekolwiek systemu, w pełni sprawnego, zarabiającego, kosztowałoby około 10 lat wszystkich wypłacanych dzisiaj emerytur (za prof. L. Balcerowiczem).
Większość Twoich rozważań świetnie funkcjonowałaby w państwie idealnym - ludzi prawych, uczciwych. Niestety duża część z Twoich postulatów zwiększa szanse na stworzenie czarnej strefy malwersacji finansowych. Dzisiejsze prawodawstwo, wbrew pozorom, umożliwia pełna kontrole płatników podatków, osoby, które są w stanie tego bezkarnie uniknąć to marny procent. Pozwoliłem sobie odnieść się jedynie do postulatów ekonomicznych. Resztą może zajmę się w wolnej chwili. Miłego. |
Re: Koncepcja Naprawy Państwa - utopijna wizja Paweloossa. ;) | 10 Apr 2012, o 16:00 |
pawelooss - Administrator 12082/1215 17483
|
ryba wrote: Następstwem tych zmian przede wszystkim byłoby zmniejszenie wpływów do budżetu państwa Opracowanie CAS nie przewiduje dużego spadku wpływów, z uwagi na zamianę podatków od razu na inne rozwiązania, np. zamiast biurokracjogennego PIT-u byłby stały podatek od funduszu płac, który przedsiębiorca odprowadzałby hurtem. ryba wrote: nie jest też możliwe momentalne obcięcie kosztów funkcjonowania administracji, rządu, jednostek publicznych Momentalne nie, ale masz jedną reformę, np. tę z PIT-em i już jakaś pula urzędników nie jest Ci potrzebna, więc możesz ich odprawić, potem bierzesz się za kolejną reformę itd. ryba wrote: Jedynym rozwiązaniem tego problemu jest dostosowanie wieku emerytalnego do warunków demograficznych. Wprowadzenie jakiekolwiek systemu, w pełni sprawnego, zarabiającego, kosztowałoby około 10 lat wszystkich wypłacanych dzisiaj emerytur (za prof. L. Balcerowiczem). Bo idioci przy wprowadzaniu obecnego systemu nie odeszli od razu od międzypokoleniowej mrzonki i teraz mamy tego skutki. Czytałem raport FOR-u i Balcerowicza. Pisał, że aby jako tako się to utrzymało, wiek emerytalny dla wszystkich musiałby być ustalony na poziomie 67 lat, już w 2020, a nie w 2040 r. Ale mi to rozwiązanie... ryba wrote: Niestety duża część z Twoich postulatów zwiększa szanse na stworzenie czarnej strefy malwersacji finansowych. Dobry system musi być szczelny, dlatego jeśli tylko będę miał okazję (np. czat na KonteStacji) to postaram się złapać jakiegoś gościa z CAS, by wyjaśnił bardziej szczegółowo kwestię wyboru ryczałtu przez drobnych przedsiębiorców. ryba wrote: Dzisiejsze prawodawstwo, wbrew pozorom, umożliwia pełna kontrole płatników podatków, osoby, które są w stanie tego bezkarnie uniknąć to marny procent. Dzisiejsze biurokrastwo upupia wiele przedsiębiorców, doprowadzając ich do bankructwa i nie ponosi z tego tytułu żadnej odpowiedzialności. Mało było przykładów, że urzędnik jest bogiem? Zamiast państwowego etatyzmu zdecydowanie lepszy byłby narodowy kapitalizm. |
Re: Koncepcja Naprawy Polski - utopijna wizja państwa by Pawelooss. ;) | 18 Apr 2012, o 09:04 |
Kira - User 2/0 0
|
Ciekawa ta Twoja koncepcja, Paweloossie. Choć kilka rzeczy zdecydowanie mi się nie podoba.
Quote: Rzeczpospolita Polska jest neutralna światopoglądowo, choć uznaje wartości chrześcijańskie za fundament ładu moralnego oraz wyraża szacunek dla wartości patriotycznych, historii, tradycji i dorobku kulturalnego Narodu, Czym są owe "wartości chrześcijańskie"? Bo widzisz, jeśli podzielają je również ateiści, to nie ma co o tym pisać. A jeśli są one kością niezgody między chrześcijanami a ateistami, to o jakiej neutralności mówimy? Quote: doświadczenia z innych krajów pokazują, że przebywanie więźniów w jak najlepszych warunkach pozytywnie wpływa na proces resocjalizacyjny) ,No ale chyba państwo nie powinno dopłacać do wygód więźniów? Rozumiem potrzebę tzw. humanitarnego traktowania, lecz te "najlepsze" warunki to dość kontrowersyjna sprawa jak dla mnie. Quote: państwo udziela patentów na okres 10 lat; wynalazca na początku sam określa wartość swojego patentu i od tej kwoty płaci podatek w ramach ochrony swojego monopolu - początkowo niski, ale rokrocznie rosnący w postępie geometrycznym; dany patent można w dowolnym momencie odkupić od wynalazcy oferując mu kwotę wyższą niż tę, którą sam zadeklarował jako przewidywany zwrot z inwestycji ochrony patentowej, ochrona dzieł tzw. "własności intelektualnej" nie jest udzielana automatycznie, ale jest egzekwowana raczej na drodze procesów sądowych i na zasadzie odszkodowań, gdy ktoś bezpośrednio czerpie korzyści z twórczości osób trzecich (np. radio na pewno, ale czy fryzjer słuchający tegoż radia w swoim salonie też? - pozywający musiałby to udowodnić przed sądem); ochronę przed takimi pozwami zapewnia oczywiście dobrowolne zapisanie się do organizacji typu ZAiKS i konkurencyjnych. A czy wynalazca ma prawo nie zgodzić się na odkupienie od niego jego własnego patentu? Może chciałby mieć kontrolę (całkowitą lub choćby częściową) nad własnym dziełem? W przypadku odkupienia patentu traciłby ją całkowicie, nie mógłby już z niego korzystać bez spełniania konkretnych wymagań nowego właściciela. Podoba mi się pomysł rosnącego podatku za utrzymywanie patentu, ale już nie ustalanie "z sufitu" wartości wynalazku. Najpierw trzeba zarobić, żeby można było wycenić jego wartość. Dlatego jeśli już, to ja bym nakazała płacić za samą ochronę wynalazku, a zarabiać niech sobie zarabia swoją drogą (lub - nie zarabia, bo i tak bywa). |
Re: Koncepcja Naprawy Polski - utopijna wizja państwa by Pawelooss. ;) | 18 Apr 2012, o 15:00 |
pawelooss - Administrator 12082/1215 17483
|
O, cześć Kira.
Kira wrote: Ciekawa ta Twoja koncepcja, Paweloossie. Choć kilka rzeczy zdecydowanie mi się nie podoba. Koncepcja jak koncepcja, cały czas to nadal bardzo ogólny szkic, który ulegnie pewnie jeszcze niejednej poprawce. Kira wrote: Czym są owe "wartości chrześcijańskie"? Bo widzisz, jeśli podzielają je również ateiści, to nie ma co o tym pisać. A jeśli są one kością niezgody między chrześcijanami a ateistami, to o jakiej neutralności mówimy? Ten zapis o wartościach chrześcijańskich byłby pewnie przeznaczony dla jakiejś ładnej preambuły, bo w zdecydowanej większości ogólna koncepcja ładu moralnego narodu i tak jest kompatybilna z naukami kościołów (kochaj bliźniego swego jak siebie samego, ergo nie rób drugiemu co tobie nie miłe), więc tutaj nie trzeba na siłę wiele wymyślać. Prędzej chodziło mi o to, że natura nie znosi próżni, więc lepiej mieć już taką wstawkę niż w przyszłości patrzeć na nieśmiałe próby wpisywania wartości islamskich czy prawa szariatu, które zbyt kompatybilne z polskim narodem to już raczej nie są. Kira wrote: No ale chyba państwo nie powinno dopłacać do wygód więźniów? Rozumiem potrzebę tzw. humanitarnego traktowania, lecz te "najlepsze" warunki to dość kontrowersyjna sprawa jak dla mnie. Utrzymanie więźnia kosztuje około 2500 zł / miesiąc, więc zysk z prostej pracy w więzieniu tak czy siak w całości by nie wystarczył i państwo nadal musiałoby dopłacać. Stąd też pogodziłbym się na razie z tym faktem i utrzymał obecne koszty systemu penitencjarnego, natomiast osobom chcącym pracować oferowałbym w miarę możliwości coraz lepsze warunki, np. cele solo o wyższym komforcie życia, dostęp do biblioteki, komputera, studiów. (Już teraz istnieją tego elementy, ale ponoć nie działa to zbyt dobrze.) I właśnie te różnice w jakości życia byłyby spłacane z pracy więźnia. Metoda kija i marchewki. I nawet gdyby państwo miało troszkę do tego dopłacać, to traktowałbym to raczej jako pewien rodzaj "inwestycji". Obecnie resocjalizacja u nas praktycznie w ogóle nie istnieje, za to szerzy się recydywa. A gdyby tak już na początku zachęcić danego skazańca do powrotu do normalnego życia społecznego dając np. możliwość tej celi solo, to nie miałby on tak dużej motywacji, by wpadać w szemrane towarzystwo i wracać ponownie do więzienia. Nie jestem żadnym ekspertem w tej dziedzinie, ale czytałem relacje z innych krajów i system oparty na takich założeniach sprawdza się u nich zdecydowanie lepiej niż nasz, zapewniający wyłącznie minimum humanitarnego traktowania i "radź se sam". Kira wrote: Podoba mi się pomysł rosnącego podatku za utrzymywanie patentu, ale już nie ustalanie "z sufitu" wartości wynalazku. Tylko że patenty mają różną rynkową wartość, więc szukanie jednolitej stawki byłoby zwyczajnym strzelaniem. Kira wrote: Najpierw trzeba zarobić, żeby można było wycenić jego wartość. To na podstawie czego banki udzielają kredytów mając tylko biznesplan przyszłego rezolutnego przedsiębiorcy? Kira wrote: A czy wynalazca ma prawo nie zgodzić się na odkupienie od niego jego własnego patentu? Kwestie tzw. "własności intelektualnej" wywołują wiele sporów, stąd wymagają głębokiej analizy. W mojej propozycji musiałby odsprzedać, bo inaczej każdy wyceniałby się bardzo nisko, by płacić skromny procent za ochronę monopolu intelektualnego. |
Re: Koncepcja Naprawy Polski - utopijna wizja państwa by Pawelooss. ;) | 18 Apr 2012, o 19:46 |
Kira - User 2/0 0
|
No i właśnie ten przymus odsprzedawania swojej własności nie podoba mi się. Bo wówczas nowy nabywca mógłby ustalić własne zasady korzystania z wynalazku, a jego twórca musiałby się dostosować. Przyznam, że już wolałabym totalną samowolę w dysponowaniu swoją - a nawet cudzą - własnością intelektualną. Choć najlepszy byłby złoty środek.
[ Komentarz dodany przez: pawelooss: 18 kwietnia 2012, o 19:51 ] Mógłby owszem ustalić własne zasady, ale tykający czas i rosnąca opłata za ochronę nie pozwalałaby mu przynajmniej odkładać patentu do szuflady na 20 lat. To już jest duży plus w stosunku do obecnej sytuacji. No właśnie, najpierw trzeba by naprawdę obliczyć, czy ci "humanitarnie traktowani" więźniowie naprawdę się resocjalizują. Jak dla mnie to koszt utrzymania więźnia jest i tak za duży, a efektów żadnych. Jestem przeciwna wrzucaniu przestępców do lochu, lecz wszelkie wygody powinny być przez nich okupione pracą. Pozdrawiam, Paweloossie. |
Top |
Write comments | Post new topic |
Page 1 of 1 [ 8 posts ] Previous topic | Next topic |
|
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest |
Board index » Hyde Park » Lifestyle » Polityka |
© 2009-2023 Forum NokiaHacking.pl • Full version of site (Hi-Fi)
Powered by phpBB & phpBB3.PL & phpBB SEO modified by Pawelooss Time : 1.278s | 78 Queries | GZIP : Off |