Please Login or Register, to see this Content
ryba wrote:Dla wyjaśnienia Ci nieco sytuacji, napisałem recenzję prdukty X, któs zrobił wideo-recenzję tego samego produkty na YT, w której wykorzystał zdania zaczerpnięte wprost z mojego tekstu. Skończyło się to tylko usunięciem filmiku, jednak mogłem go pociągnąc do odpowiedzialności karnej.
adam wrote:Lekko przeginasz pałkę. To jest tylko recenzja, a nie np. ESEJ, który udostępniłeś, a ktoś Ci go podpierdzielił.
adam wrote:Ty się teraz wypowiadasz bardziej pod publikę, by pokazać, ale powiedzmy sobie szczerze, czy w tym artykule co były zdjęcia Solida była jakaś wzmianka że "Zdjęcia są moją własnością, i zabraniam ich kopiowania"? Jeżeli nie to chyba wszystko jest ok
ryba wrote:która podpisałem i opublikowałem pod imieniem i nazwiskiem
ryba wrote:Recenzja, która podpisałem i opublikowałem pod imieniem i nazwiskiem, ktoś to udostępnił pod swoim imieniem i twierdził, że to jego własność, dla mnie tu jest coś nie tak.
pawelooss wrote:Niech mi ktoś jednak wytłumaczy, jaką moc prawną ma wyrażenie "nie zezwalam na kopiowanie, bo moje", jeśli ktoś nawet sobie coś skopiował, ale umieścił pełną informację o autorze i źródle. Dlaczego ma to być uważane za "kradzież"?
bastard3son wrote:Ja bym to zamienił na "Nie zezwalam na kopiowanie bez mojej wiedzy i odpowiedniej informacji o tym, że to moje."
pawelooss wrote:Może i nie, ale gdyby wzięto je do gazety, to już pewnie tak.
Rozmawiajmy o całokształcie, jak być powinno, a nie o przypadkach "niskiej szkodliwości społecznej".
bastard3son wrote:pawelooss wrote:Niech mi ktoś jednak wytłumaczy, jaką moc prawną ma wyrażenie "nie zezwalam na kopiowanie, bo moje", jeśli ktoś nawet sobie coś skopiował, ale umieścił pełną informację o autorze i źródle. Dlaczego ma to być uważane za "kradzież"?
Ja bym to zamienił na "Nie zezwalam na kopiowanie bez mojej wiedzy i odpowiedniej informacji o tym, że to moje."
Users browsing this forum: No registered users and 0 guests